piątek, 6 września 2013

Recenzja książki "udręka"

Tytuł oryginalny: Torment
Autor: Lauren Kate
Liczba stron: 480         
Wydawnictwo: Mag
Seria: upadli
Następna część: Namiętność
Poprzednia część: Upadli

No dobra. Przeczytałam poprzednią część ( macie linka do recenzji) i mnie bardzo zaciekawiła. I w sumie początek tej książki też nie był zły, ale... Nie czułam już tyle akcji. Przez większość czasu była mowa tylko o Lucy, Lucy, Lucy... co byłoby okej gdyby autorka lekko nie przeginała. Przez większość czasu Lucy była w Sharolain ( jakoś tak piszę się tą szkołę ;D ) - i to było w sumie głupie bo... Daniel nie chciał jej niby zdradzić większości bo się bał że znów spłonie - i dla tego wysyła ją razem z Cam'em do szkoły dla dorastających aniołków i demonków tak? po to żeby od tych spraw "nadnaturalnych" trzymała się z daleka. Druga sprawa - od razu było widać że Miles kręci z Lucy - a ta się jeszcze z nim całuje, okazuje się że Daniel ją widział i jakby nigdy nic, spotyka się z nią w święto dziękczynienia ... a propos - to była najleprza scenka <3 hehe mi się chciało śmiać jak czytałam o "relacjach" Daniela z Milsem - jak wcześniej wspomniałam nie gadał z Lucy ale i tak cały czas było że spojrzał się krzywo na Milsa ;) ( tutaj należy sprostować bo tak Lucy Miles i Shelby - Sharolain, kumple Lucy; Daniel, Cam, Arriane, Molly, i Anabelle ( anioł z Sharolain) przyszli do Lucy i jej rodziców na święto dziękczynienia.) - nie wiem czy dobrze pisze niektóre imiona ale to nie jest aż takie ważne - ważne jest to że tak książka jest.... Przesłodzona i za wolna jak dla mnie - chociaż najlepszy był koniec tej książki kiedy Lucy wchodzi do głosiciela po swoją przeszłość...


Moja ocena : 6/10

Ta książka jest fajna ale... No cóż przez większość niej było tylko o Danielku... co troszkę ją przesładza. Spodobał mi się wątek z głosicielami ale nie wiem czy przebrnę przez kolejne dwie części tej słodyczy. Zobaczymy ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz