Tytuł oryginalny: The mortal instruments: city of ashes
Autor: Cassandra Clary
Cykl: Dary Anioła
Następna część: Dary anioła: Miasto szkła Poprzednia część: Dary anioła: miasto kościu
Wydawnictwo: MAG
Data premiery: 10/2009 - polska
Ilość stron: 528
Przeczytałam tę książkę i powiem jedno. Warto było. "miasto popiołów" dobrze "zgrało się" z miastem kości. Wyjaśnia wiele wątków... i znów pojawiają się Clary i Jace. Tym razem w roli brata i siostrzyczki.... Co było dość słodkie ;) ja sama nie mogłam uwierzyć że oni są rodzeństwem..... Po prostu nie było opcji ( ale o tym w następnej recenzji pt. "miasto szkła" ) ale tutaj to było.... słodkie, miłe urocze... ale boję się o jedno - że autorka przesłodzi tą serie ;/ rozumiem i kocham wątki miłosne - ale tutaj jest wątek Valentina, Nocnych Łowców ogółem - demonów i aniołów - w tych książkach wszystko się kręci wokół tych istot chociaż my tego nie dostrzegamy bo jest Jace ( łowca DEMONÓW który jest poł ANIOŁEM ) i Clary ( poł ANIOŁ) bardzo ich lubię, wręcz kocham tę parkę - ale.... za słodko, zaraz się cukrzycy nabawię. Podoba mi się tutaj też wątek walki i runów, to jest bardzo oryginalne i tyle ;)
No a teraz tak kompletnie nie na temat Clary i Jaca... Magnus i Alac.... :) nie wiem czemu ale ich po prostu lubię! Są trochę słodcy, trochę mili.... Taki mix po prostu :D Miłość gejów jest ogółem słodka i lepiąca - wszędzie miłość o.0 ale i trochę żalu..... Prawie się popłakałam kiedy Simon umierał ;'( , potem wampiryzm, krew Jaca - to wszystko tak szybko się toczyło w tej książce o.0 ale dobrze bo było bardzo dużo akcji ;D
Nie mogę też pominąć jednych z moich ulubionych istot.... i nie to nie wampiry tylko faerie.. Kurcze - tak mi do gustu przypadły o.0 xD i to jest duży plus bo wcześniej w ogóle nie słyszałam o faerie ;)
CYTATY
"Alec obserwował ich przez uchylone drzwi. Jace opierał się o umywalkę, jego siostra czyściła mu rany i owiązywała je białą gazą.
– Dobrze, a teraz zdejmij koszulkę.
– Wiedziałem, że musisz coś z tego mieć."
"Jace uniósł brwi.
– Wiedziałem. Chcesz mnie pocałować, tak?
Simon z irytacją wyrzucił ręce w górę.
– Oczywiście, że nie. Ale jeśli…
– Chyba to prawda, co mówią – zauważył Jace. – W okopach nie ma hetero.
– Chodziło o ateistów, pacanie – rzucił ze złością Simon. – W okopach nie ma ateistów."
"Dlaczego, oh, dlaczego Jace wdał się w bójkę z wikołakami? Co go opętało? Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota."
"Miłość odbiera ci możliwość wyboru."
"- Od tej chwili będę tylko twoim bratem - oświadczył Jace, patrząc na nią z nadzieją i oczekiwaniem, że będzie zadowolona, a ona chciała krzyknąć, żeby przestał, bo roztrzaskuje jej serce na kawałki. - Tego właśnie chciałaś, prawda?
Minęł
o dużo czasu, nim Clary odpowiedziała, a kiedy to zrobiła, jej głos brzmiał jak echo, dochodzące z bardzo daleka.
- Tak. - Usłyszała szum fal w uszach, oczy piekły ją jak od piasku albo słonej wody. - Właśnie tego chciałam." ( prawie się popłakałam ;'( )
MOJA OCENA: 10/10 + THE BEST BOOKS <333