środa, 15 stycznia 2014

Recenzja książki "Dary anioła: Miasto popiołów"


Tytuł oryginalny: The mortal instruments: city of ashes 
Autor: Cassandra Clary
Cykl: Dary Anioła
Następna część: Dary anioła: Miasto szkła                                  
Poprzednia część: Dary anioła: miasto kościu

Wydawnictwo: MAG
Data premiery: 
10/2009 - polska 
Ilość stron: 
528









Przeczytałam tę książkę i powiem jedno. Warto było. "miasto popiołów" dobrze "zgrało się" z miastem kości. Wyjaśnia wiele wątków... i znów pojawiają się Clary i Jace. Tym razem w roli brata i siostrzyczki.... Co było dość słodkie ;) ja sama nie mogłam uwierzyć że oni są rodzeństwem..... Po prostu nie było opcji ( ale o tym w następnej recenzji pt. "miasto szkła" ) ale tutaj to było.... słodkie, miłe urocze... ale boję się o jedno - że autorka przesłodzi tą serie ;/ rozumiem i kocham wątki miłosne - ale tutaj jest wątek Valentina, Nocnych Łowców ogółem - demonów i aniołów - w tych książkach wszystko się kręci wokół tych istot chociaż my tego nie dostrzegamy bo jest Jace ( łowca DEMONÓW który jest poł ANIOŁEM ) i Clary ( poł ANIOŁ) bardzo ich lubię, wręcz kocham tę parkę - ale.... za słodko, zaraz się cukrzycy nabawię. Podoba mi się tutaj też wątek walki i runów, to jest bardzo oryginalne i tyle ;)
No a teraz tak kompletnie nie na temat Clary i Jaca... Magnus i Alac.... :) nie wiem czemu ale ich po prostu lubię! Są trochę słodcy, trochę mili.... Taki mix po prostu :D Miłość gejów jest ogółem słodka i lepiąca - wszędzie miłość o.0 ale i trochę żalu..... Prawie się popłakałam kiedy Simon umierał ;'( , potem wampiryzm, krew Jaca - to wszystko tak szybko się toczyło w tej książce o.0 ale dobrze bo było bardzo dużo akcji ;D
Nie mogę też pominąć jednych z moich ulubionych istot.... i nie to nie wampiry tylko faerie.. Kurcze - tak mi do gustu przypadły o.0 xD i to jest duży plus bo wcześniej w ogóle nie słyszałam o faerie ;)
CYTATY
"Alec obserwował ich przez uchylone drzwi. Jace opierał się o umywalkę, jego siostra czyściła mu rany i owiązywała je białą gazą.
– Dobrze, a teraz zdejmij koszulkę.
– Wiedziałem, że musisz coś z tego mieć."

"Jace uniósł brwi.
– Wiedziałem. Chcesz mnie pocałować, tak?
Simon z irytacją wyrzucił ręce w górę.
– Oczywiście, że nie. Ale jeśli…
– Chyba to prawda, co mówią – zauważył Jace. – W okopach nie ma hetero.
– Chodziło o ateistów, pacanie – rzucił ze złością Simon. – W okopach nie ma ateistów."

"Dlaczego, oh, dlaczego Jace wdał się w bójkę z wikołakami? Co go opętało? Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota."

"Miłość odbiera ci możliwość wyboru."

"- Od tej chwili będę tylko twoim bratem - oświadczył Jace, patrząc na nią z nadzieją i oczekiwaniem, że będzie zadowolona, a ona chciała krzyknąć, żeby przestał, bo roztrzaskuje jej serce na kawałki. - Tego właśnie chciałaś, prawda?
Minęł
o dużo czasu, nim Clary odpowiedziała, a kiedy to zrobiła, jej głos brzmiał jak echo, dochodzące z bardzo daleka.
- Tak. - Usłyszała szum fal w uszach, oczy piekły ją jak od piasku albo słonej wody. - Właśnie tego chciałam." ( prawie się popłakałam ;'( )


MOJA OCENA: 10/10 + THE BEST BOOKS <333

3 komentarze:

  1. Clary i Jace słodcy jako rodzeństwo? Eee.... moim zdaniem to było smutne, a nawet bardzo. Czuć było tę chemię między nimi, jednak żadne z nich nic w tym kierunku nie zrobiło, bo myśleli, że nie mogą ;)
    Mam tylko jedno zastrzeżenie do tej oto recenzji.... Moim zdaniem zdradzasz za dużo wątków. Tego typu opinie mają zachęcać do przeczytania, a nie spowodować, że przyszły czytelnik opisywanej przez Ciebie książki będzie miał wszystko podane jak na tacy, wiedział, kto jak umiera i czy zginie czy też nie ;) I jeszcze tak literówka rzuciła mi się w oczy... „run”, a nie „runów”.
    Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, czy coś, po prostu myślę, że wytykanie ewentualnych błędów czasami pomaga i sprawia, że pisze się jeszcze lepiej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mam być szczera, to mnie na serio trudno urazić - wręcz przeciwnie, jak koś mi pisze jakie mam błędy mogę się po prostu poprawić i tyle :) Postaram się nie zdradzać tylu wątków xD
      A co do Clary i Jace'a to, oni mi się tak jakoś spodobali głównie dlatego, że czytając tą książkę nie ważne czy Oni są koło siebie czy gdziekolwiek indziej - czuć było ten dystans i emocje przez całą książkę - wszystko co robili było tak jakby powiązane z tym że są rodzeństwem ;D Dzięki za komentarz

      Usuń
  2. nie wiem w sumie co więcej dodać! Wiesz, że uwielbiam tą serię i nigdy w życiu słowa złego na nią nie powiem! :D Cieszę się bardzo, że kolejna cześć również ci się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń