piątek, 27 maja 2016

Nowa domena!

Hejka!
Zauważyłam że sporo osób jeszcze zagląda momentami na tego bloga. Nie ważne czy przypadkowo, chcialabym wam obwieścić że przenoszę się na nową domenę


Będzie tam to co tutaj - wywiady i recenzje książek. Jednak skupie się na zasadzie 
1 post = 1 tydzień

enjoy!

czwartek, 2 lipca 2015

Zawieszenie

Postanowiłam zawiesić bloga na czas bliżej nieokreślony. Jeśli macie jakieś rady, pytania etc. proszę o komentarz
Do zobaczenia~~
Nana

wtorek, 21 kwietnia 2015

Recenzja mangi "Another" tom 1

~Tytuł oryginalny: アナザー  ~
~Tytuł po polsku: Another ~
~Autor:   ~
~wydawnictwo: J.P Fantatsica~ 
~status: zakończona~

Postacie:
Misaki *zmarły* - Uczeń, świetne wyniki w nauce i w sporcie, bardzo lubiany, chodził do klasy C *klasa trzecia inaczej*... Pewnego razu umiera. Cała klasa, wszyscy uczniowie którzy go znali byli zaskoczeni i zrozpaczeni... ale teraz zacytuje wam cytat z dosłownie pierwszych stron "W całej szkole panował iście grobowy nastrój... i w tedy ktoś powiedział - "Przecież Misaki zyje. Przecież nadal jest wśród nas... widzicie siedzi tu z ami w klasie" Wszyscy więc zaczeli udawać że Misaki żyje (..) zagadywali do pustej ławki, udawali ży wychodzą razem e szkoły (...) gdy klasa skończyła szkołę, zrobiono jej zwyczajne grupowe zdjęcie.. na którym... znaleźli sie wszyscy uczniowie - także Misaki"
Mei Misaki - Uczennica klasy C *klasa trzecia*; Nie umiem nic o niej mówić nie spoilerując - są piękne obrazy i okładki z nią, ona jest "tą której nie ma"
Kouichii Sakakibara - jest nowym uczniem w klasie C. Chodzi razem z Mei do klasy, przeniósł się z innej szkoły. Nie wie nic o zmarłych... To razem z nim odkrywamy kolejne części układanki... jakoś nie mam o nim zdania - był odważny, dociekliwy - polubiłam go.

Czas i miejsce:
Współczesność xD
śmierć Misaki'ego nastąpiła 20 lat przed obecnymi wydarzeniami

Kreska:
Była piękna, okładka także jak i strony tytułowe (?) z Mei 10/10

Coś co mi sie spodobało...
...motyw z lalkami - bardzo mi się to spodobało, nie było ani wplecione "bo tak" ani nie było tego za dużo, po prostu to miało sens, że się je umieszcza w tej historii

MOJA OCENA 10/10 + the best~

czwartek, 16 kwietnia 2015

Recenzja książki "Niezgodna"

~Tytuł oryginalny: Divergent~
~Autor: Veronica Roth~
~Cykl:  Niezgodna (tom 1)~
~Następna część: Zbuntowana~
~Poprzednia część: brak ~
~Data premiery: 3 kwietnia 2014~
~Wydawnictwo: Amber~
~Ilość stron: 352 ~

MOJE ODCZUCIA:
Ogólnie nie czytam za bardzo książek z taką tematyką - frakcje, wojny itp. Coś w stylu "Igrzysk śmierci" po prostu wcześniej mi to nie wchodziło do głowy chociaż bardzo lubię książki z akcją. Również nie lubię jak za wiele się dzieje wokół jednego dzieła - po prostu tyle się słyszy o jednej książce, że nie ma się już siły czytać ja dobrowolnie. Sięgnęłam po nią przez moją najlepszą przyjaciółkę, która zachęcała mnie żebym ją przeczytała. No i po pewnym czasie na prawdę się wciągnęłam. Nie powiem, że przeczytałam tą książkę jednym tchem... ale serio była dobra.
Aktualnie jestem w trakcie czytania "Zbuntowanej" :)

OPIS KSIĄŻKI:
"Jeden wybór może cię zmienić...
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...
Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.
Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami.
A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć."

BOHATEROWIE: 
Beatrice/Tris - Główna bohaterka. Zmieniła frakcję z Altruizmu na Nieustraszonych, w tedy zmieniła imię na Tris. Dobra, nie będę nikogo oszukiwać - nie przywiązałam się do tej postaci - tak, tak była odważna, pokonywała lęki....ale nie umiałam jej zrozumieć w paru sytuacjach.. po prostu nie :')
SPOILER: Na przykład - oczywiście nie miała nic przeciwko obściskiwaniu się z Tobiasem w pociągu ale bała się zbliżenia na testach *wtf?*
Cztery - Ta postać była moim zdaniem jednym wielkim plusem. Zaciekawił mnie, chciałam się o nim dowiedzieć więcej i więcej... po prostu przywiązałam się do niego :) 
Peter - Ugh, wnerwiał mnie od początku - ale taka była jego rola i to było widać. Czekałam aż ktoś mu skopie tyłek co - niestety - nie przyszło tak szybko jak bym chciała xD ta postać była taką typową minusową, złą postacią usiłującą przeszkodzić naszej bohaterce *jednak było coś monotonnego w tej historii*
Al - również mnie zaciekawił. Nie był o tyle na plus, nie był świetny, wspaniały - ale byłam jego ciekawa. Co zrobi itp. Był moim zdaniem bardzo interesujący i dziwny - to działało na plus


CYTATY: 

"Jestem Niezgodna. I nie można mnie kontrolować."

"Wiem, dlaczego ojciec mówił, że Nieustraszeni to banda wariatów. Nie mógł, nie potrafił zrozumieć tego rodzaju koleżeństwa, które powstaje tylko wtedy, gdy ludzie razem ryzykują życie."

"Czasem ból służy większemu dobru"

Wydaje mi się, że może nie do końca opisałam tą książkę od mojej strony - że nie przedstawiłam wam do końca tego czego bym chciała. Może dlatego, że ta książka była poplątana i również takie emocje we mnie na te chwile wywołuje... z  jednej strony była dobra - bardzo dobra - miała akcję, walkę itp. a z drugiej była... przeciętna - miała parę monotonnych szczegółów etc. 

MOJA OCENA 8/10 
A teraz pytanie do kogoś kto to czyta - czytałeś/łaś "Niezgodną"? Jeśli tak którą frakcję byś wybrał/ła i dlaczego? jeśli nie - co sądzisz o opisach i o filmie? 

sobota, 14 marca 2015

wywiad z autorką bloga niektóre rzeczy są wieczne - Weroniką

       
Witajcie po chwili przerwy! przychodze do was z wywiadem z autorką bloga  Niektóre rzeczy są wieczne    Nana: Skąd pomysł na założenie bloga?
     Weronika: Myślę, że miałam za duży mętlik w głowie. Uwielbiam czytać książki i po prostu kiedyś zaczęłam wymyślać jakąś dziwną historię, gdzie było dosłownie wszystko: wampiry, anioły, herosi, księżniczki, syrenki i nawet nie wiem, co jeszcze. I wtedy moja przyjaciółka powiedziała: Woah, wolnego. A potem razem obmyśliłyśmy zarys fabuły, którego skutki widać na moim blogu.

N: Od jakiego czasu prowadzisz bloga?
W: Bloga prowadzę już ponad rok, od 16 listopada 2014r.

N: Od jakiego czasu zajmujesz się pisaniem?
W: Chciałabym powiedzieć, że lubiłam od zawsze pisać, ale chyba nie mogę. Za to zawsze lubiłam wymyślać różne historię.Pisać, tak do szuflady, zaczęłam w 6 klasie podstawówki, więc było to cztery lata temu.

 N: Co najbardziej lubisz pisać w opowiadaniach? (Jakie "sceny" kiedy bohater umiera, coś romantycznego, sceny odkrywania prawdy przez bohatera itp.)
W: W sumie, to nie wiem. Myślę, że to zależy także od mojego nastroju. Kiedy jestem w podłych humorze, nieraz lubię kogoś ze sobą pokłócić, żeby odreagować, a kiedy jestem przeszczęśliwa, uwielbiam tworzyć różne, pomniejsze happy endy 

N: Jaka jest Twoja ulubiona książka?
W: Posłużę się cytatem: ,,Zapytać bibliofila o ulubiną książkę to jak zapytać matkę o ulubione dziecko”. Myślę, że mogłabym wymienić baaardzo dużo lektur, ale moim cudeńkiem, które zawsze świta mi gdzieś w głowie, ilekroć ktoś zadaje mi podobne pytanie, będzie Trylogia Czasu. To chyba jedna z niewielu historii, która wywarła na mnie tak ogromne wrażenie. 

N: Co Cię motywuje do dalszego pisania?
W: Dobre słowo. Kiedy ktoś powie lub napisze mi, że to jest fajne/urocze/zabawne. To daje mi kopa. Ale dwa razy większą motywacją są słowa nagany, bo wtedy wiem, że muszę coś z tym zrobić i bardziej się przyłożyć.

N: Kim byś chciała być w przyszłości?
W: Na to pytanie na pewno jest jakaś odpowiedź, ale ja jej jeszcze nie odkryłam, haha.

N: Bohaterów wymyślasz czy bierzesz przykłady z ludzi w Twoim otoczeniu? (np. Jedna bohaterka jest na wzór jakiejś osoby z Twojej klasy)
W: Tak. Bardzo wielu bohaterów to kopie moich znajomych, ale bardzo niewielkie. Raczej powiedziałabym, że jedna osoba to mieszanka kilkunastu osób.

N: Kiedy masz urodziny?
W: W tym roku już obchodziłam, haha. 5 stycznia :)

N: Co jest najtrudniejsze w pisaniu dalszej części opowiadania?
W:Mam za dużo pomysłów, jak to rozegrać i nieraz muszę wszystko pisać od początku, bo coś poknociłam, więc wydaje mi się, że najtrudniejsze jest zdecydowanie się na konkretną ścieżkę, jaką będzie podążać historia 

Dziękuję Weronice za wywiad i jeszcze raz bardzo dziękuję za wywiad ^^
Jeśli macie jakieś propozycje wywiadu, polecane blogi - nawet swoje - śmiało piszcie :)


sobota, 7 lutego 2015

Recenzja mangi "Kuroshitsuji" tom 1

~Tytuł oryginalny: kuroshitsuji [czyt. Kuroszitsudżi]
~Tytuł po polsku: mroczny kamerdyner~
~Autor: Yana Toboso~
~wydawnictwo: waneko~
~status: kontynuowana~

Witajcie po długiej przerwie! jak widać wcielam swój pomysł w życie - zaczynam oceniać mangi! Zaczełam specjalnie od czegoś dość znanego moim zdaniem, i coś co mnie po prostu zachwyciło! ale przechodząc do tematu - oto kuroshitsuji
Opis mangi:
"Zwiesz siebie kamerdynerem, a nie potrafisz nawet czegoś takiego?

Sebastian to kamerdyner w domu arystokratycznej rodziny Phantomphive. Jest utalentowany, wykształcony, dystyngowany, zna się na gotowaniu i sztukach walki. Słowem, jest doskonały w każdym calu. Jednak odziany w czarny frak kamerdyner zaczyna drżeć ze wzburzenia, gdy jego dwunastoletni pan wydaje rozkazy... serwujemy ci mange, która doskonale smakuje podana z herbatą..."

Postacie:

Ciel Phantomphive - "hrabia i głowa rodziny Phantomphive - Ciel Phantomphive". Poznajemy go teraz. Już. To główna postać, razem  Sebastianem. Mogłabym na jego temat pisać i pisać - ponieważ moja wiedza wykracza grubo poza pierwszy tom xD  - ale nie chce za bardzo spoilerować. Powiem tyle, że za samego Ciela, Sebastiana i jeszcze jednej postaci ta manga miałaby u mnie 10/10. Ciel to jedna z moich ulubionych postaci, jest dumny, wyniosły, poważny i... znudzony... pod paroma względami przypominał mi mnie - jest bardzo młody ma 12 lat, a Sebastian jest jego kamerdynerem - jak na razie tyle zdradze.
Sebastian - kamerdyner rodziny Phantomphive. Potrafi dosłownie wszystko. Jest również moją ulubioną postacią z tej serii~ cała jego postać jest owiana tajemnicą, i nie chce jakimś monotonnym opisem łamać tego pięknego uczucia.

Czas i miejsce:
XIII wiek
Londyn/okolice Londynu

Kreska:
Żadnych zastrzezen nie mam. Manga jest pięknie zrobiona!

Coś co mnie irytuje...
Parringi. Yana Toboso to yaoistka [yaoi - pary chłopak x chłopak]... ale obejrzałam wszystko co związane z tą serią, przeczytałam chyba w tedy 2 tomy mangi i zaczęłam patrzeć na ten temat w internecie...  wszędzie Sebastian x Ciel.. co dla mnie w twdy wydawało się odrobinkę nierealne... rozumiem, że ludzie lubią yaoi - nic do tego nie mam! ale najgirsze jest to, że wciskają yaoi wszędzie... zawsze gdzies musi być jakiś parring! Nie ważne czy postacie pasują do siebie czy nie... jeśli sa tej samej płci to co przeszkadza ich połączyć?
Mówię to tak przy okazji..  bo często spotykam się z opinią - nie obejrzę kuroshitsuji bo to yaoi - otóż ja nie odniosłam takiego wrażenia.. (spoiler - chyba że liczyć jedną osobę transseksualną... to lekko już pachnie yaoi)

MOJA OCENA 10/10 + The best~

Co myślicie o kuroshitsuji? jeśli nie czytaliście zachęcił was opis, a jeśli macie już za sobą pierwsze tomy - co uważacie?

środa, 24 grudnia 2014

Recenzja książki "Wilk"

~Tytuł oryginalny: Wilk ~
~Autor:Katarzyna Berenika-Miszczuk~
~Cykl:Wilk (tom 1)~
~Następna część: Wilczyca~
~Poprzednia część: brak ~
~Data premiery: 2 kwietnia 2013~
~Wydawnictwo: W.A.B ~
~Ilość stron: 304 ~

Co raz rzadziej piszę, ale jest to spowodowane tym, że znalazłam sobie dosyć czasochłonne zajęcie - otóż może niektóry z was słyszeli co to cosplay, właśnie szyję kostiumy żeby zrobić swój pierwszy! Jeśli ktoś nie ogarnia to jest to przebieranie się za postacie - głównie z gier, anime i mang. Ja się tym interesuje... poza tym chodzę na konwenty a same przygotowania zbieranie pieniędzy przekonywanie rodziców... no więc, mam mało czasu.
No i teraz mam propozycje: byłby to duży błąd gdybym oceniała ksiażki *w taki sposób jaki stosuję od poprzedniej recenzji - żeby wszystko było uporządkowane* i mangi... Jak już mówiłam interesuję się tym, a czytanie mang zajmuje mniej czasu... tak więc może ktoś napisałby mi co o tym myśli....

MOJE ODCZUCIA:
Na końcu było napisane o tym, że jest to debit autorki, napisała tą książkę w wieku 15 lat. Nie wprowadzała żadnych poprawek, i to było widać. Historia była w porządku, ale było widać że napisana przed nastolatkę. Styl pisania był taki sam jak podczas czytania jakiego bloga. Jeśli chodzi o całą historię... to w sumie wszystkiego da się domyśleć, ale najbardziej mnie uderzył tekst w muzyce... Głowna bohaterka słucha rocka, okazało się, że metalowiec słucha tego samego zespołu, no i oczywiście ekscytacja bo jednak ktoś tego słucha. Sama słucham metalu i rocka i nawet J-Rocka! i sama często nie widzę różnicy pomiędzy rockiem a metalem, nie ma jakiejś bardzo wyraźnej granicy. Dlatego ten tekst uderzył mnie, bo autorka napisała o czymś... o czym nie wiem - nie zna się? można mnie teraz skarcić że wiele gatunków rocka bardzo się różni od metalu, ale to że ktoś jest "metalowcem" nie wyklucza chyba słuchaniem rocka. Wiem, że to mało istotny fragment ale to mnei uderzyło.
Co do dalszej części książki... nie wciągnęła mnie cała fabuła na tyle żeby od razu zabierać się za "Wilczycę" najpierw przeczytam w ogóle o czym będzie ta książka i nie mam pewności czy sie za nią zabiorę.
OPIS KSIĄŻKI:
"Sprawdź, co się wydarzyło przed Zmierzchem! Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka Wolftown położonego w głębi olbrzymiej puszczy. Od przeprowadzki dręczą ją koszmary, w których ucieka przez las przed groźnym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Francuzkę Ivette Reno oraz intrygującego outsidera Maksa Stone'a. Jaki mroczny sekret skrywa Max? Jaki mroczny sekret skrywa Wolftown? Czy sny Margo mają z tymi zagadkami jakiś związek? Być może poznamy odpowiedź, gdy na niebie pojawi się księżyc w pełni... 

BOHATEROWIE:
 Margo - główna bohaterka. Na początku się do niej przywiązałam bo miała taką sytuację jak ja - zostawienie wszystkiego, życia w mieście na rzecz nagłej przeprowadzki na wieś. Jest strasznie dociekliwa, był bardzo podkreślony fakt że lubi czarny kolor, słucha rocka i jest "taka zbuntowana" - taki typ dziewczyny...hm... nie była według mnie jakąś ciekawą postacią.
Max - dobra.... to była posatać którą przewidziałam. Może właśnie to powinien być ktoś "mroczny, tajemniczy i nieprzewidujący"... ale nie, właśnie on był przewidujący.
Ivette (Iv) - To była urocza dziewczynka. Wydaje mi się, że miała być przedstawiona jako przeciwność Margo, ona mnie zainteresowała. Nie było o niej aż tyle wiadome... i w sumie przez całą książkę to o NIEJ się dowiadywaliśmy czegoś nowego.
Peter - wiedziałam, że musi być z im coś nie ten teges. Wiem, dziwne sformułowanie. To jest sportowiec.... ale po prostu wiedziałam że on będzie miał coś co sie popsuje z Margo (tak, tak Spoiler)
Debbie- Różowa landryna, o ile nic nie pomieszałam to to była cheerleaderka, a jak wiadomo "buntownik" (przepraszam uwielbiam takie sformułowanie xD) i różowa landrynka się nie dogadują... jest dość znaczącą postacią, ale w sumie miała być i była przedstawiona jako bez mózg...



CYTATY: 

"Kochaj chłopców, ale ładnych, / nie blondynów, tylko czarnych. / Bo blondyni bałamucą, / pokochają i porzucą."

 "Proszę, zatrzymaj czas,
byśmy przeżyli to jeszcze raz,
Niech znów śpiewa dla nas las,
proszę, zatrzymaj czas..."

"Czuję się jak powietrze. Jestem, ale mnie nie ma"

"Oczywiście, tak jak podejrzewałam, drzwi kuchenne były otwarte. A jakże... Złodzieje z całego miasta! Zapraszamy! Nasze progi zawsze są dla was gościnne!"  

MOJA OCENA 7/10