wtorek, 2 lipca 2013

Recenzja "zieleń szmaragdu"

Mówiłam że zaraz napiszę =)
Tytuł: Zieleń szmaragdu
Autorka: Kerstin Gier
Seria: Trylogia czasu
Poprzednicy: Czerwień rubiny, Błękit szafiru
Następca: -

No to jak już wspominałam napiszę teraz recenzję ostatniej książki :C

Opis:
Ogromna szkoda że skończyłam już tą książkę, tak strasznie chciałabym aby coś jeszcze było.... np. zieleń agatu ( bo agaty są zielone, tak?) Ale wiem że było warto, bo dosłownie  od tej książki nie mogę się oderwać cały czas siedzę i szukam stron które chcę czytać na okrągło! 

Bohaterowie: 
Lizusowa Wiewiórka - czyli Charlotta - jak zwykle była... hmm... w delikatny sposób...... PIANA! Tak tak w tej książce była PIANA!!!!!! Oczywiście jej mama powiedziała że ma białaczkę.... itp...
A co do Gwen i Gid... Pokłuceni oddaleni co robią?... Całują się, i to jakieś 7 RAZY!!!!!!!!!!! Gwen jest nieśmiertelna... Tak, tak. JEST NIEŚMIERTELNA*!
Gideon jej to powiedział, bo miał od Paula tajne akta hrabiego. W sumie w tej książce bardzo dużo się dzieje w temacie Gwendolyn, Lucy jest jej mamą , a Paul tatą. Kocha Gideona, daje szczepionkę na ospę jej kumplowi duchowi... Dopełniają krąg w pierwszym chronografie... A no właśnie jej dziadek zostawił jej chronograf, ten który Lucy i Paul ukradli i oni wraz z Gideonem dopełnili do swoją krwią i dostali kamień filozoficzny.....bla,bla,bla.... Pan Wihman ( czy jakoś tak) jest hrabią i każe się Gwen zabić aby nie zamordował Gideona... bla, bal, strzał Gid zabity, bla,bla.... i... Gid poszedł do Lucu i Paula i oni dali mu kamień filozoficzny do wypicia :) i też jest nieśmiertelny pan Wiewiórka dostaje w głowę, a Gwen i Gid żyją długi i szczęśliwie.... zaraz czy to nie powinno się znaleźć w fabule a nie w bohaterach? oj tam za karę fabuły wam nie napiszę :)

Moja ocena 10/10 =) i oczywiście cała trylogia do naj !!

* nieśmiertelna- jet taka ale zasada jest taka umrze jeśli popełni samobójstwo =)

___________________________________
Jestem smutna że to koniec tego wszystkiego =( ale teraz zabrałam się za ponoć równie cudowną serię. Rozpoczyna się od magicznej gondoli :) tez podróże w czasie i miłość :) Kerstin ponoć poleca =)

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Pan bernard to jej lokaj - a Lucy i Poul ukrywali się pod tym nazwiskiem i jeszcze wiadomo było że spodziewają się dziecka - to jest jej krewny - nwm dokładnie który z koleji ale jakiś krewny ;D

      Usuń