środa, 24 grudnia 2014

Recenzja książki "Wilk"

~Tytuł oryginalny: Wilk ~
~Autor:Katarzyna Berenika-Miszczuk~
~Cykl:Wilk (tom 1)~
~Następna część: Wilczyca~
~Poprzednia część: brak ~
~Data premiery: 2 kwietnia 2013~
~Wydawnictwo: W.A.B ~
~Ilość stron: 304 ~

Co raz rzadziej piszę, ale jest to spowodowane tym, że znalazłam sobie dosyć czasochłonne zajęcie - otóż może niektóry z was słyszeli co to cosplay, właśnie szyję kostiumy żeby zrobić swój pierwszy! Jeśli ktoś nie ogarnia to jest to przebieranie się za postacie - głównie z gier, anime i mang. Ja się tym interesuje... poza tym chodzę na konwenty a same przygotowania zbieranie pieniędzy przekonywanie rodziców... no więc, mam mało czasu.
No i teraz mam propozycje: byłby to duży błąd gdybym oceniała ksiażki *w taki sposób jaki stosuję od poprzedniej recenzji - żeby wszystko było uporządkowane* i mangi... Jak już mówiłam interesuję się tym, a czytanie mang zajmuje mniej czasu... tak więc może ktoś napisałby mi co o tym myśli....

MOJE ODCZUCIA:
Na końcu było napisane o tym, że jest to debit autorki, napisała tą książkę w wieku 15 lat. Nie wprowadzała żadnych poprawek, i to było widać. Historia była w porządku, ale było widać że napisana przed nastolatkę. Styl pisania był taki sam jak podczas czytania jakiego bloga. Jeśli chodzi o całą historię... to w sumie wszystkiego da się domyśleć, ale najbardziej mnie uderzył tekst w muzyce... Głowna bohaterka słucha rocka, okazało się, że metalowiec słucha tego samego zespołu, no i oczywiście ekscytacja bo jednak ktoś tego słucha. Sama słucham metalu i rocka i nawet J-Rocka! i sama często nie widzę różnicy pomiędzy rockiem a metalem, nie ma jakiejś bardzo wyraźnej granicy. Dlatego ten tekst uderzył mnie, bo autorka napisała o czymś... o czym nie wiem - nie zna się? można mnie teraz skarcić że wiele gatunków rocka bardzo się różni od metalu, ale to że ktoś jest "metalowcem" nie wyklucza chyba słuchaniem rocka. Wiem, że to mało istotny fragment ale to mnei uderzyło.
Co do dalszej części książki... nie wciągnęła mnie cała fabuła na tyle żeby od razu zabierać się za "Wilczycę" najpierw przeczytam w ogóle o czym będzie ta książka i nie mam pewności czy sie za nią zabiorę.
OPIS KSIĄŻKI:
"Sprawdź, co się wydarzyło przed Zmierzchem! Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka Wolftown położonego w głębi olbrzymiej puszczy. Od przeprowadzki dręczą ją koszmary, w których ucieka przez las przed groźnym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Francuzkę Ivette Reno oraz intrygującego outsidera Maksa Stone'a. Jaki mroczny sekret skrywa Max? Jaki mroczny sekret skrywa Wolftown? Czy sny Margo mają z tymi zagadkami jakiś związek? Być może poznamy odpowiedź, gdy na niebie pojawi się księżyc w pełni... 

BOHATEROWIE:
 Margo - główna bohaterka. Na początku się do niej przywiązałam bo miała taką sytuację jak ja - zostawienie wszystkiego, życia w mieście na rzecz nagłej przeprowadzki na wieś. Jest strasznie dociekliwa, był bardzo podkreślony fakt że lubi czarny kolor, słucha rocka i jest "taka zbuntowana" - taki typ dziewczyny...hm... nie była według mnie jakąś ciekawą postacią.
Max - dobra.... to była posatać którą przewidziałam. Może właśnie to powinien być ktoś "mroczny, tajemniczy i nieprzewidujący"... ale nie, właśnie on był przewidujący.
Ivette (Iv) - To była urocza dziewczynka. Wydaje mi się, że miała być przedstawiona jako przeciwność Margo, ona mnie zainteresowała. Nie było o niej aż tyle wiadome... i w sumie przez całą książkę to o NIEJ się dowiadywaliśmy czegoś nowego.
Peter - wiedziałam, że musi być z im coś nie ten teges. Wiem, dziwne sformułowanie. To jest sportowiec.... ale po prostu wiedziałam że on będzie miał coś co sie popsuje z Margo (tak, tak Spoiler)
Debbie- Różowa landryna, o ile nic nie pomieszałam to to była cheerleaderka, a jak wiadomo "buntownik" (przepraszam uwielbiam takie sformułowanie xD) i różowa landrynka się nie dogadują... jest dość znaczącą postacią, ale w sumie miała być i była przedstawiona jako bez mózg...



CYTATY: 

"Kochaj chłopców, ale ładnych, / nie blondynów, tylko czarnych. / Bo blondyni bałamucą, / pokochają i porzucą."

 "Proszę, zatrzymaj czas,
byśmy przeżyli to jeszcze raz,
Niech znów śpiewa dla nas las,
proszę, zatrzymaj czas..."

"Czuję się jak powietrze. Jestem, ale mnie nie ma"

"Oczywiście, tak jak podejrzewałam, drzwi kuchenne były otwarte. A jakże... Złodzieje z całego miasta! Zapraszamy! Nasze progi zawsze są dla was gościnne!"  

MOJA OCENA 7/10 

czwartek, 27 listopada 2014

Recenzja książki "I nie było już nikogo"

~Tytuł oryginalny: And Then There Were None ~
~Autor: Agatha Christie ~
~Cykl: brak~
~Następna część: brak~
~Poprzednia część: brak~
~Data premiery: 8 listopada 2012~
~Wydawnictwo:  Wyd. Dolnośląskie~
~Ilość stron:  213~

Ostatnio, co raz częściej piszę coś źle... Albo za dużo spoilerów albo za mało informacji, i wiem czym to jest spowodowane - często nie piszę recenzji od razu po przeczytaniu i informacje mi się mieszają...  boję się że to o czym piszę było dalej a nie w tej części. Również moja wiedza jest chaotyczna a przemyślenia na temat książki z tego powodu nie dokładne. Dlatego od dzisiaj będę porządkować moją wiedzę i każdy minus i plus książki

MOJE ODCZUCIA:
No więc... Muszę przyznać że książka zrobiła na mnie bardzo mocne i genialne wrażenia. Ta historia była.... po prostu świetna - nie umiem powiedzieć tego inaczej - trzeba mieć wyobraźnię żeby coś takiego wymyślić jeszcze zgodne ze wszystkimi prawami (gdyby ktoś zabił kogoś sokiem pomarańczowym byłoby to po prostu śmieszne). Podejrzenia przechodziły z jednej na drugą osobę.
OPIS KSIĄŻKI:
"Dziesięć osób, każda podejrzana o morderstwo, zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie. Gdy ginie druga osoba, goście szybko zdają sobie sprawę, że to, co początkowo uważali za nieszczęśliwy wypadek, jest robotą zabójcy. Postanawiają odkryć jego tożsamość, ale okazuje się, że nikt nie ma alibi. Odizolowani od społeczeństwa, niezdolni do opuszczenia miejsca pobytu, umierają jeden po drugim w sposób opisany w dziecięcej rymowance, która wywieszona jest w ich pokojach.

Najpopularniejsza powieść Agaty Chrisite, dawniej znana pod tytułem "Dziesięciu małych Murzynków"."

BOHATEROWIE:
Wargrave - sędzia. On w sumie wzbudzał największe zaufanie wszystkich - wiadomo - poświęcić się sprawiedliwości itp. Jednak.. on też był i podejrzewany i oskarżony...
Vera C. - opiekunka. Muszę przyznać ze nie zawsze ogarniam imiona i nazwiska... tak też było i w tej historii. Jednak Vera... utknęła mi w głowie. Przy jej historii po prostu chciało mi się płakać. Jakoś nie specjalnie sama ją podejrzewałam podczas czytania.
Philip Lombard - Ta postać mnie... denerwowała. Nie wiem - był podróżnikiem czy kimś takim. Ktoś w rodzaju człowieka który niczego się nie boi. Nie umiem nic ciekawego powiedzieć na jego temat - po prostu nic.
Emily Brent - Wieczna stara panna. Gnuśna starsza pani. Cały czas była przekonana o tym że na wyspie jest diabeł. Czytuje biblie jest bardzo religijna, spokojna i wiecznie przekonana o swoich poglądach.
Generał Macarthur - Stary generał. Cały czas wspomina swoją zmarłą żonę.
Doktor Armstrong - Zaciekawił mnie. Gdyby nie własna głupota.. może by żył? w sumie był jednym z ludzi którzy mają dostęp leków, strzykawek itp. itd. i dlatego był jednym z potencjalnych podejrzanych
Marston - Kierowca łódki (bodajże). Nie jest to główna postać ale również z jednej głównej przyczyny nie można go ignorować.
Blore - były policjant. Jest jedną z osób i jednocześnie najbardziej podejrzanych i najbardziej zaufanych przez swój zawód.
Pan Rogers - pracuje w domu z żoną
Pani Rogers - pracuje w domu z mężem.



CYTATY: 

"Raz dziesięciu żołnierzyków 
pyszny obiad zjadło,
nagle jeden się zakrztusił
I dziewięciu pozostało 

Tych dziewięciu żołnierzyków
 tak wieczorem balowało, 
Że aż jeden rano zaspał
Ośmiu, tylko pozostało

Ośmiu dziarskich żołnierzyków
 po Devonie wędrowało
 jeden zostać chciał na zawsze... 
No i właśnie tak się stało

Siedmiu żołnierzyków zimą 
do kominka drwa rąbało,
 Jeden zaciął się siekierą
 Sześciu tylko pozostało

Sześciu wkrótce znęcił miodek;
Gdy go z ula podebrali 
Pszczoła ukłuła jednego
I tylko w piątkę zostali

Pięciu sprytnych żołnierzyków
W prawie robić chce karierę;
Jeden już przymierzył togę...
I zostało tylko czterech

Czterech dzielnych żołnierzyków
raz po morzu żeglowało; 
Wtem wychynął śledź czerwony,
Zjadł jednego, trzech zostało

Trójka miłych żołnierzyków 
 Zoo sobie raz zwiedzało; 
Gdy jednego ścisnął niedźwiedź
Dwójka tylko pozostała

Dwóch się w słonku wygrzewało 
pod błękitnym, czystym niebem,
 ale słońce tak przypiekło,
 że pozostał tylko jeden

Aten jeden, ten ostatni
 tak się przejął dolą srogą,
 że aż z żalu się powiesił,
 I nie było już nikogo!"


Tak więc, książka mnie bardzo zainteresowała... nie mam za bardzo do niej zastrzeżeń jednak... najbardziej wyczekiwałam zakończenia. Nie mogłam po prostu wytrzymać. Wiedziałam w prawdzie kto jest mordercą (głupie spoilery koleżanki) ale nie wiedziałam jak to możliwe. Jak to wszystko było zorganizowane i czemu? a wy kogo najbardziej podejrzewaliście czytając tą książkę i czy byliście zaskoczeni?


MOJA OCENA 10/10 + The Best Books

niedziela, 5 października 2014

Recenzja kisążek: "Opuszczony dom" i "Bal umarłych dziewyn



__Przepraszam za brak zdjęcia__


~Tytuł oryginalny: Glass Houses~

~Autor: : ~
~Cykl: Wampiry z Morganville (tom 1) ~
~Następna część: Bal umarłych dziewczyn ~
~Data premiery: 12 stycznia 2010~
~Poprzednia część: ---- ~
~Wydawnictwo: Amber  ~
~ilość stron: 520 (dla dwóch tomów) ~



~Tytuł oryginalny: Dead Girl's Dance~

~Autor: : ~
~Cykl: Wampiry z Morganville (tom 2) ~
~Następna część: Maskarada szaleńców ~
~Data premiery: 12 stycznia 2010~
~Poprzednia część: Przeklęty dom~
~Wydawnictwo: Amber  ~
~ilość stron: 520 (dla dwóch tomów) ~  

Witajcie znowu!! 
Bardzo długo nie wiedziałam co zrecenzować. Aż w końcu się zorientowałam że czytam już 7 część wampirów z Morganville a nie oceniałam ani jednej! :) No ale mniejsza. W każdym razie te książki czytał dość dawno, ale skoro dalej jestem przy tej serii to no cóż. Nic dodać nic ująć. Może najpierw coś co mnie wpieniło.... Główna bohaterka. Niby ponad przeciętnie inteligenta, ale czasami wydawało mi się , że jest kompletnie głupia. Może inaczej, miała dużą widzę której nie wykorzystywała w praktyce ( przy najmniej nie w tych księgach) Ogólnie styl pisania autorki jest.. przyjemny, można powiedzieć. Jakoś nic mi się nie rzuciło na minus. Ale coś co mnie uderzyło i to fest.... Długość... Czy ja dobrze skojarzyłam że wampiry z Morganville ma 11 tomów, każdy po 2 książki?! Szczerze to nie wiem czy podołam bo to jest seria.... która kończy jeden problem i zaczyna kolejny... i tego nie lubię. No ale wracając do tych części. Shane.... skąd jak wiedziałam że go polubię? Lubię też go jako chłopaka...ale nie będę spoilerować. Chociaż ta postać mi się spodobała.. co jeszcze.. a tak! "Problemy" w tych częściach. To było fajne, tajemnice itp. i w sumie nie raz się zdziwiłam. Ogólenie książki są godne polecenia


MOJA OCENA: 8/10 + The Best Books

niedziela, 21 września 2014

Recenzja książki "Wizje"




~Tytuł oryginalny: Dreams~
~Autor: ~
~Cykl: Sara Midnight (Tom I) ~
~Następna część: Przypływ ~
~Data premiery: 16 maja 2013~
~Poprzednia część: ---- ~
~Wydawnictwo: Dreams ~
~lość stron: 376 ~

Sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości. Zawsze interesowały mnie tematy Łowców Demonów itp. Więc pożyczyłam ją od kuzynki. Muszę jednak przyznać, że ta książka jest... Inna. I to nie w takim dobrym sensie inna. Morze zacznę od tego co było najbardziej niezrozumiałe: 
  1.   Sara Midnight - główna bohaterka, od śmierci rodziców musi polować na demony. Ale chodzi mi głównie o to...że jej nie zrozumiałam. To było dość głupie, bo zawsze bardzo lubię wczuwać się w głównych bohaterów. Szczególnie jeśli książka to romans ^w^ ale mniejsza, ona... boi się tych demonów czy nie?? Niby jest taka przewrażliwiona na punkcie porządków i w ogóle, ale potem [SPOILER] okazuje się że "demony wcale dla niej nie są aż takie straszne". 
  2.  Elodie -nie wiem czy dobrze napisałam, ale nei tyle co było dla mnie nie zrozumiałe, co mnie wnerwiało. [SPOILER] Wiedziałam, że jak będą rozdziały o niej to będzie "Mówią mi, że mam cieszyć sie życiem. Ale jak sie tutaj cieszyć kiedy jest sie młodą wdową?" lub "Nie wyglądam jak wdowa, powinnam się cieszyć młodością, ale jak mogę sie cieszyć będąc bez mojego ukochanego", miałam ochotę pominąć jej rozdziały. Poza 2 ostatnimi gdzie W KOŃCU była jakaś akcja.
  3. Sean - Zakochał się. Rozumiem. ale czemu czekał, aż ktoś inny powie tej dziewczynie o tym, że nie jest jej kuzynem i jeszcze poprzekręca tak, żeby nie mógł się do niej zbliżyć? Zagraża to misji - okej - muszą ją chronić - okej. Ale gdyby powiedział jej to tak, delikatnie. No co mu to przeszkadzało? Chyba że niezrozumiała postać num. 1 powiedziała by, że nie chce go znać bo jej kuzyn został zabity a ona się w nim zakochała i dlatego nie chce go widzieć. Tego kompletnie nie skapowałam
 
 Tak ogólnie, to książka była.... lekka. Nawet miła. Ale na początku nie mogłam się połapać z kogo strony patrzę. Styl pisania był...hm... nic dodać nic ująć. Nie mam za wielu zastrzeżeń, ale nie mam też pochwał. 
 
MOJA OCENA: 7,5/10
 

piątek, 29 sierpnia 2014

Kolekcjonerka

Witajcie :)
Chciałam was zapytać o radę lub propozycje. Otóż po przeprowadzce mam ogromny problem z tym, żeby dostać się do dobrej biblioteki - albo nieczynna albo brak większości książek na których mi zależy. Dlatego postanowiłam zacząć kolekcjonować i to tak fest :)
I mam pytania - Gdzie kupujecie książki? Bo chciałabym sama pójść kupić wyjść - żeby nie bawić się z tym przez internet, najlepiej coś "popularnego" jak empik :)
I drugie pytanie - jaką/kie książkę/ki polecacie? Piszcie o waszych ulubionych nie ważne z jakiej kategorii :)

czwartek, 28 sierpnia 2014

Recenzja książki "Ukryta brama"










~Tytuł oryginalny: Zeiten Zauber. Das verborgene Tor~
~Autor: Eva Voller~
~Cykl: Poza czasem~
~Następna część:??? ~
~Data premiery: 18 czerwca 2014 ~
~Poprzednia część: złoty most~
~Wydawnictwo: Egmont PolskaI~
~lość stron: 448 ~


Hej :)
Przeczytałam to... jednym tchem :) Po prostu ubóstwia Eve Voller. Najbardziej podobało mi się miejsce i czas ponieważ bardzo lubię Londyn i Kocham XVIII/XIX w. Tak właściwie z tą książką wiąże się bardzo miłe wspomnienie :) Razem z przyjaciółką wybrałyśmy się do centrum handlowego żeby uczcić jej urodziny, oczywiście przetrąciłyśmy prawie wszystkie pieniądze... i ona chciała sobie kupić jakąś książkę - to zabrała też mnie żebym "pokazała jej coś fajnego" i tak wcześniej przeczytałam na jakiejś lipnej stronie że podobno premiera tej części miała być w lipcu... Ja patrze a tutaj "Ukryta brama" wszystkie pieniądze wyjęłam przeliczyłam i cudem starczyło mi na tą książkę :') i jestem bardzo szczęśliwa z mojego wyboru :). Ta książka była, jest i będzie jedną z moich ulubionych - nie wiem czy to po prostu po przeżyciach po "Magicznej gondoli" i "złotym moście" ale po prostu nie mogłam wytrzymać nie przeczytając jej :) Ale w między czasie miałam wielki problem bo moje okulary "same się połamały" i czekałam na nowe... dlatego nie pisałam recenzji - nie miałam żadnej książki którą w ostatnim czasie przeczytałam :) Jestem bardzo zadowolona z tej książki i mam nadzieje, że nie jest to ostatnia część serii ( nie wiedziałam nigdzie informacji, że to trylogia) 

-> Jeśli czytaliście książkę i chcecie dowiedzieć się o więcej moich przeżyć zapraszam pod "spoiler" <- 

\SPOILER:
Jezu jak ja czekałam na scenę oświadczyn <3 kocham kocham i po prostu wiedziałam, że w końcu będą "razem, razem" Po prostu nie mogłam skończyć po pierwszym razie, cały czas czytałam o tym kiedy to było jak to było i wgl. Po prostu może nie było to "najromantyczniejsze wydarzenie/oświadczyny" ale jak by się tak "wczuć" to było na prawdę piękne :) 

MOJA OCENA: 10/10 + "The Best Books"

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Wywiady :)

Hej :)
Dawno ine dodałam żadnego wywiadu i tak się zastanawiam, czy ktoś kto czyta mojeog bloga nie chciałby udzielić mi takowego? Mam już parę blogów na oku - ale wolę się zapytać czy ktoś nie byłby chętny od tak :) Więc? ;D

niedziela, 3 sierpnia 2014

Recenzja ksiazki "Złoty most"







~Tytuł oryginalny: Zeitenzauber - Die goldene Brücke: Band 2~
~Autor: Eva Voller~
~Cykl: Poza czasem~
~Następna część: Ukryta brama~
~Data premiery:  2013-06-12~
~Poprzednia część: Magiczna gondola~
~Wydawnictwo: Egmont PolskaI~
~lość stron:  439~


NANA POWRACA!! :) 
Wiem, że nie było mnie bardzo długo - ale postanowiłam powrócić do prowadzenia blogów :D 

Wracając do recenzji...
Po przeczytaniu Magicznej gondoli ( zajeło mi to miej niż 24h ) postanowiłam, że musze znaleźc dalszą część - i proszę. I nie ważne, że byłam w odwiedzinach u kuzynki któej nie widziałam szmat czasu. Nie ważne, że mieszka 500 km. ode mnie - uzyskałam dostęp do tej książki i tak samo jak przy gondoli - mniej niż 24 h. Autorka ma talent, a może to po prostu moja słabość do romansów? lub słabość do chłopców z długimi włosami.... i podróży w czasie....Nie no ta książka uderza w moje słabe punkty - do tego PARYŻ <3 uwielbiam. Ale wracająć, druga część jest pełną kontynuacją magicznj gondoli, dalej mamy Sebastiana i Annę. Tym razem w paryżu. Nie chce nikomu psuć niespodzianki, ale sprawa wyglądała jak z "Trzech muszkieterów" i co? kochana, naiwna Nana po przeczytaniu Złotego mostu biegnie oglądać Trzech muszkieterów... No ale co zrobić. Autorka potrafi pisać. Język jest przyjemny, a o chłopaku jak Sebastian to tylko pomażyć ^w^ Ta ksiażka jak zwykle mnie nie zawiodła i dla tego nie musze o niej zbyt wiele pisać... Ona "ma to coś" :D 


MOJA OCENA: 10/10 + "The Best Books"


czwartek, 26 czerwca 2014

Recenzja ksiażki "Syrena"

Tytuł oryginalny:  Siren
Autor: Tricia Rayburn
Cykl: Syrena

Następna część: Głębia
Data premiery:  
18 maja 2011
Poprzednia część: -----
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

Ilość stron:  360

Przepraszam że tak długo mnie nie było - ale niestety miałam sporo problemów ;-; a do tego komputer kompletnie mi siadł i nawet nie pamiętałąm o blogu,a propo - przepraszam za bnłędy, ciągle jeszcze coś sie zacina i wgl..  ;__; przepraszam... a wracając do recenzji :)
Syrena jest bardzo orginalną powieścia.... tak szczerze przejadły mi się ksiażki o kochających wampirach od kiedy próbowałam ( nei przeczytałam - tylko PRUBOWAŁAM) przeczytać "zmierzch" i nie.... nie wyszło... tak więc bardzo się cieszę że spotkałam książkę w której na serio mam bardzo odmienny temat niż coś tak znanego i "kochanego" jak wampiry, wilkołaki i czary... Spodziewając się po tytule w tej serii spotkamy się z syrenami, jednak co mnie aciekawiło nie ma tam kompletnie wytłuaczongo, ze akurat z nimi... Cała książa jest bardzo tajemnica i tzyma w napięciu... Bardzo się cieszę ze wybrałąm tą ksiażkę
TROCHE O FABULE:
Vanessa była "normalną nastolatką"... jednak po rodzinnej kłutni jej siostra żuciłą się z klifu... ona jednak myśli że to nie bylo samobójstwo i postanawia dowiedzieć sie czy ktoś (lub coś) z atym nie stoi jednak jednak dowiaduje się dużo więcej niż można sięspodziewać
Moimm zdaniem:
Książka ma w sobie trdycyjne wątki - takie jak miłość czy paranormalne stworzenia opisane w najmniej tradycyjny sposób jakim można było sie spodziewać po utorce :)
MOJA OCENA: 10/10 ;)

czwartek, 1 maja 2014

Recenzja książki: "dary anioła: miasto szkła"

Tytuł oryginalny:  City of Glass
Autor: Cassandra Clare

Cykl: Dary aniołaNastępna część: Dary anioła: miasto zagubionych dusz
Data premiery:  28 sierpnia 2013


Poprzednia część: Dary anioła: miasto popiołów
Wydawnictwo: MAG

Ilość stron:  560

Z moich poprzednich recenzji łatwo zauwarzyć, że bardzo spodobały mi się książki Cassandry Clary. Tak więc postanowiłam przeczytać kolejną część czyli - misto szkła. W poprzednich częściach spotkaliśmy Jace'a i Clary - kochającą się rodzinkę... aż nad to kochjąca. Otórz w poprzednich częściach dowiedzieliśmy się, że nasza ulubiona para z DA jest rodziną i mają wspólnego ojca - Valentina, który jest zły i próbuje zawładnąc światem nocnych łowców. Tak w skrócie - on panuje nad demonami dzęki Mieczowi anioła, który zdobył mordując cichych braci, ma też kielich anioła i chce stworzyć więcej nocnych łowców. To było takie krótkie streszczenie dwóch pozostałych części. W twj części każdy chce powstrzymać go przed znalezieniem trzeciego daru - lustra anioła. Moim zdaniem, to jest dosyć głupia sytuacja, ja czytająć książkę od razu wiedziałam CZYM jest lustro, a kiedy Clary przeszła przez portal wiedziałam też GDZIE jest. A w tej książce nikt nie wie czym ono jest, a tym bardziej gdzie ono jest. Moim zdaniem atutem jest powrót Jocklyn do "gry" to w sumie dodaje akcji i w końcu można dowiedzieć się "u źródła" co się działo za tamtych czasów i prawdy na temat Clary i Jaca. Za bardzo romantyczny moment, a zarazem najbardziej "ekscytujący" uważam wejście do posiadłości Waylandów ( o ile się nie myle), znalezienie "kogoś" ( nie zdradzam fabuły - niech będzie) i MEGA romantyczna scena na trawie przed domem. W sumie to wszystko co chciałam powiedzieć.. ale najlepszy wątek zostawiłam na koniec. Sebastian. To imię mówi samo za siebie. Tak szczerze, w pierwszej części "zakochałam się" w Jace, teraz bardzo spodobał mi się Sebastian... nie tylko dlatego że mam słabosć do tego imienia. Cały wątek z nim był jakby kompletnie oddzielną historią, która w pewnym momęcie łączy się w jedno. Prawdziwa książka jest w tedy gdy płacze się razem z bohaterami, gdy komuś pęka serce czuje się ból w klatce, a na sam koniec - gdy jest już koniec książki, nie można uwierzyć ze to koniec - chociaż każde słowo utknęło w głowie. I dlatego książki Cassandry można nazwać prawdiwymi książkami. 

MOJA OCENA 10/10 + THE BEST BOOKS

środa, 19 lutego 2014

Recenzja książki " Akademia wampirów"



Tytuł oryginalny:  Vampire Academy
Autor: 
Richelle Mead
Cykl: 
Akademia Wampirów
Następna część: 
W szponach mrozu                               Poprzednia część: -
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data premiery: 
10 lutego 2010
Ilość stron: 
336








Jak mam być szczera to najbardziej zachęcili mnie inni. Gdy wchodzę na jakiegoś bloga, czy na jakąś stronę gdzie jest "moja ulubiona książka" bardzo często pojawiała się właśnie ona. I sie nie dziwię. Akademia wampirów jest bardzo fajna. Dużo walki, miłości, i wampirów ( na serio jestem potwornie zdziwiona, że w "Akademii Wampirów" są wampiry o.O genialne [sarkazm]) ale jakoś to nie był nudny temat. Dla niektórych autorów można by dać po prostu granicę, zazwyczaj temat wampirów jest podobny w jednej książce do drugiej. Przykład pierwszy z brzegu : Pamiętniki wampirów i Zmierzch, no cóż... Jest sobie dziewczyna, dwoje facetów się w niej zakochuje i na tym jest cała akcja... Nie mówię, że to są podobne książki, i tym bardziej ich nie krytykuję bo to są dobre książki.... Ale w większości książek jest wampir ( lub dwóch) i "jakaś normalna dziewczyna", a tutaj.... Dobra są wampiry, ludzie.. i dampiry ( czy jak ktoś woli dhampiry), i jeszcze lepiej bo są: strzygi, moroje, strażnicy i "dziwki sprzedające krew"... więc, każdy ma wybór. Autorka miała doskonały pomysł, i było to widać... Zazwyczaj pierwsza część jakiejś dłuższej serii jest po prostu przytłaczająca, bo trzeba wszystko po koleii wyjaśniać i łatwo się zgubić. Poza tym to jest zwyczajnie nudne. W następnych częściach akcja jest już lepiej zorganizowana i wiadomo co i jak, a tutaj... akcja była szybka, tak samo wyjaśnienia - krótko i na temat.
       Bardzo się ucieszyłam, że narratorką nie jest - ani zwykły człowiek, ani moroj... Tylko dampir - "istota", która w sumie nigdy nie miała łatwo. Musiała się uczyć, żeby móc ochraniać kogoś innego... całe szczęście, że Rose ( czyli nasza główna bohaterka) przyjaźni się z Lissą ( morojką, którą ma chronić), bo inaczej nawet stalowe nerwy by nie pomogły... no bo teraz tak moim zdaniem - pomysł na książkę ŚWEITNY! ale czy tylko ja zauważyłam, że nikogo tam nie obchodzą dampiry? oczywiście są bardzo potrzebne i ajk ktoś zginie to zawsze jest żałoba i bla,bla,bla... ale tak naprawdę oni żałują nie dlatego, że ktoś zginą tylko dlatego, że osób, które umieją bronić innyc, umieją się poświęcić i naprawdę walczyć będzie co raz mniej i w końcu ( co jest dla niektórych nie do pomyślenia) moroje będą musiały nauczyć się machnąć jakimś patykiem do samoobrony. To mnie wkurzyło.... i dlatego zachwyciła mnie ta książka. Bo żeby dowiedzieć, się tak naprawdę co się sądzi o ksiażce powinno się w nią wczuć, powinno się płakać kiedy głóna bohaterka umiera, krzyczeć kiedy coś jest niesprawiedliwionego, strasznego, i śmiać się razem z innymi z te książki.
    Ta książka była niesamowita, emocjonalna i bardzo polecam wszytkim moim czytelnikom.

MOJA OCENA: 10/10 + THE BEST BOOKS


piątek, 14 lutego 2014

Dawno mnie nie było....

tsa... wiem... ale mam sie jak tłumaczyć, po 1. próbowałam przeczytać "Krzyżaków" ( i nie, nie wyszło ;c ) Krzyżacy mnie zanudzili - przeczytałam streszczenie, i tak... to w sumie miała być recenzja. Nie mogłam się zajmować innymi książkami bo jeszcze na lakcji by mi się myliło - samo streszczenie z treścią książki ;(, ale taraz są ferie i zamieżam przeczytać inne książki np.:
~ Dary Anioła: miasto szkła ( i reszta serii ;) )
~ Diabelskie maszyny
~ Akademia wampirów
~ i jeszcze dokończyć serię "sen"
Jeśli macie jakies książki do polecenia to podajcie jakiś tytuł w komentarzu :)
i jeszcze raz przepraszam, za to, że tak długo nie pisałam ;d

środa, 15 stycznia 2014

Recenzja książki "Dary anioła: Miasto popiołów"


Tytuł oryginalny: The mortal instruments: city of ashes 
Autor: Cassandra Clary
Cykl: Dary Anioła
Następna część: Dary anioła: Miasto szkła                                  
Poprzednia część: Dary anioła: miasto kościu

Wydawnictwo: MAG
Data premiery: 
10/2009 - polska 
Ilość stron: 
528









Przeczytałam tę książkę i powiem jedno. Warto było. "miasto popiołów" dobrze "zgrało się" z miastem kości. Wyjaśnia wiele wątków... i znów pojawiają się Clary i Jace. Tym razem w roli brata i siostrzyczki.... Co było dość słodkie ;) ja sama nie mogłam uwierzyć że oni są rodzeństwem..... Po prostu nie było opcji ( ale o tym w następnej recenzji pt. "miasto szkła" ) ale tutaj to było.... słodkie, miłe urocze... ale boję się o jedno - że autorka przesłodzi tą serie ;/ rozumiem i kocham wątki miłosne - ale tutaj jest wątek Valentina, Nocnych Łowców ogółem - demonów i aniołów - w tych książkach wszystko się kręci wokół tych istot chociaż my tego nie dostrzegamy bo jest Jace ( łowca DEMONÓW który jest poł ANIOŁEM ) i Clary ( poł ANIOŁ) bardzo ich lubię, wręcz kocham tę parkę - ale.... za słodko, zaraz się cukrzycy nabawię. Podoba mi się tutaj też wątek walki i runów, to jest bardzo oryginalne i tyle ;)
No a teraz tak kompletnie nie na temat Clary i Jaca... Magnus i Alac.... :) nie wiem czemu ale ich po prostu lubię! Są trochę słodcy, trochę mili.... Taki mix po prostu :D Miłość gejów jest ogółem słodka i lepiąca - wszędzie miłość o.0 ale i trochę żalu..... Prawie się popłakałam kiedy Simon umierał ;'( , potem wampiryzm, krew Jaca - to wszystko tak szybko się toczyło w tej książce o.0 ale dobrze bo było bardzo dużo akcji ;D
Nie mogę też pominąć jednych z moich ulubionych istot.... i nie to nie wampiry tylko faerie.. Kurcze - tak mi do gustu przypadły o.0 xD i to jest duży plus bo wcześniej w ogóle nie słyszałam o faerie ;)
CYTATY
"Alec obserwował ich przez uchylone drzwi. Jace opierał się o umywalkę, jego siostra czyściła mu rany i owiązywała je białą gazą.
– Dobrze, a teraz zdejmij koszulkę.
– Wiedziałem, że musisz coś z tego mieć."

"Jace uniósł brwi.
– Wiedziałem. Chcesz mnie pocałować, tak?
Simon z irytacją wyrzucił ręce w górę.
– Oczywiście, że nie. Ale jeśli…
– Chyba to prawda, co mówią – zauważył Jace. – W okopach nie ma hetero.
– Chodziło o ateistów, pacanie – rzucił ze złością Simon. – W okopach nie ma ateistów."

"Dlaczego, oh, dlaczego Jace wdał się w bójkę z wikołakami? Co go opętało? Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota."

"Miłość odbiera ci możliwość wyboru."

"- Od tej chwili będę tylko twoim bratem - oświadczył Jace, patrząc na nią z nadzieją i oczekiwaniem, że będzie zadowolona, a ona chciała krzyknąć, żeby przestał, bo roztrzaskuje jej serce na kawałki. - Tego właśnie chciałaś, prawda?
Minęł
o dużo czasu, nim Clary odpowiedziała, a kiedy to zrobiła, jej głos brzmiał jak echo, dochodzące z bardzo daleka.
- Tak. - Usłyszała szum fal w uszach, oczy piekły ją jak od piasku albo słonej wody. - Właśnie tego chciałam." ( prawie się popłakałam ;'( )


MOJA OCENA: 10/10 + THE BEST BOOKS <333

poniedziałek, 6 stycznia 2014

LIEBSTER AWARD

Cześć. Dowiedziałam się, że zostałam nominowana przez NightHunter do Liebster Award - za co jej szczerze dziękuje.
Zasady Liebster Award:
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”


Odpowiedzi na pytania od  NightHunter:
1.Do której klasy chodzisz i jaki najbardziej lubisz przedmiot? 
Chodzę do pierwszej klasy gimnazjum, a najbardziej lubię plastykę
2.Czy masz rodzeństwo?
Tak, 3 barci :D
3.Dlaczego blogujesz i co skłoniło Cię do tego?
Bloguję dla tego, że to lubię. To ciekawe. Wpadłam na ten pomysł kiedy natrafiłam na inne blogi.
4.Co sądzisz o nienawiści niektórych osób do 1D i Justina Biebera?
To już się robi nudne. Jak ludzie nie chcą ich słuchać to niech nie słuchają, i nie ma problemu - ale oczywiście nie, bo trzeba innym tez powiedzieć, że ich ulubione zespoły są okropne.
5.Jaka jest najlepsza książka, którą przeczytałaś?
Trochę tego jest: Miasto kości, Miasto popiołów, Miasto szkła, Czerwień rubinu, Błękit szafiru, Zieleń szmaragdu, Magiczna gondola, Złoty most
6.Co sądzisz o osobach, które dobrze się uczą? Śmiejesz się z nich czy są raczej dla Ciebie wzorem do naśladowania?
Osoby które się dobrze uczą, nie koniecznie są od razu kujonami - jedni czytają raz, lub usłyszą i od razu zapamiętują, inni czytają, aż się nauczą. Z takich osób, się nie śmieję. Sama w sumie się dobrze uczę i jakoś jeszcze nie spotkałam się z tym, że ktoś się ze mnie śmieje.
7.Kraj (miasto) której marzysz żeby odwiedzić.

Paryż , Wenecja, lub Londyn
8.Czy udzielasz się jakoś społecznie? Np. zbierasz pieniądze z jakieś organizacji dla biednych?

Biorę udział w różnych zbiórkach w szkole, działam w szkolnym wolontariacie - więc tak.
9.Lubisz zwierzęta? Jakie?

Lubię zwierzęta. Nie mam jakoś specjalnie ulubionego. Lubię wszystkie, konie, psy, koty.....
10.Czy uznajesz stereotypy?

Ani trochę.... Gdyby wszystkie stereotypy byłyby prawdą, ja bym była głupia, kujon i satanista :-D ( a od razu mówię, że tak nie jest) xD

11. Jesteś osobą przesądną?

Nie.

Blogi które nominuję:
http://chyba-takzwyczajnie.blogspot.com/
http://kajaaxx.blogspot.com/
http://most-zapomnienia.blogspot.com/
http://lowcy-mroku.blogspot.com
http://shinessoradzi.blogspot.com/
http://nicniedasiecofnac.blogspot.com/
http://nikki-opowiadania.blogspot.com/
http://domowakostiumologia.blogspot.com/
http://catchmouse.blogspot.com/
http://www.vintagecafeteria.blogspot.com/
http://stworzenie-chaosu.blogspot.com/
Moje pytania:
1) Jaka jest twoja ulubiona piosenka?
2) Jaką książkę ostatnio przeczytałaś/łeś?
3) Jaki masz kolor włosów i czy chcesz mieć inny?
4) Lubisz siebie?
5) To twoja pierwsza nominacja?
6) Czy masz plany co do zmian na swoim blogu? Jeśli tak to jakie?
7) Od jak dawna prowadzisz bloga?
8) Kim chcesz być w przyszłości?
9) Jakie masz plany na przyszłość?
10) Czy masz jakieś najmniej realne marzenie?
11) Czy jesteś osobą nieśmiałą?

Jeszcze raz wielkie dzięki za nominację od NightHunter,  xD.