piątek, 27 grudnia 2013

Recenzja książki: "Dary Anioła: miasto kości"

Tytuł oryginalny: The mortal instruments: city of bones 
Autor: Cassandra Clary
Cykl: Dary Anioła

Następna część: Dary anioła: Miasto popiołów                                                          

Poprzednia część: -
Wydawnictwo: MAG

Data premiery: 14 sierpnia 2013

Ilość stron: 512

Sięgnęłam po tą książkę ze względy na ekranizację, która zapowiadała się ciekawie. Nie myliłam się - ta książka była jedną z najbardziej ekscytujących, najsłodszych i najwspanialszych książek jakie w życiu czytałam. Jest dużo walki, dużo miłości... Po prostu czuć ją przez całą książkę, choć dopiero pod koniec jest tak naprawdę widoczna. Bardzo podoba mi się fabuła. Zawsze jest tak, że od jakiegoś jednego punktu da się zrobić miliony innych fabuł z tym jednym kluczowym punktem, np. wampiry - książki o wampirach: seria zmierzch, seria akademia wampirów, seria pamiętniki wampirów itp. tak samo jest z innymi tematami, jednak Cassandra Clary połączyła te wszystkie "istoty" które zazwyczaj pojawiały sie w książkach ( i znów wracamy do wampirów) i zrobiła z nich, jeden, jedyny i niepowtarzalny świat! To było najlepsze. Oprócz tego nie zawiodłam się na tym, że np. większość autorek/autorów nie za bardzo są przychylni do tematów jak np. geje, a ona tam wstawiła już od samego początku pół anioła - geja i czarownika - geja, co mi się spodobało, bo dowodzi to o wyobraźni ( bo coś wątpię żeby "gejowaką miłość" na własnej skórze) i odwadze autorki. I jeszcze wracając do fabuły, Nocni Łowcy, nawet nie chodzi o to, że w filmie byli ładni aktorzy, ale ja od zawsze miałam słabość do właśnie takich akcentów z walką, aniołami, demonami.... Książka stworzona dla mnie ;p, i nawet sama końcówka rozkazała mi sięgnąć po koleją część.

A na koniec parę, genialnych według mnie cytatów:
„-Nie zakochałeś się jeszcze we właściwiej osobie? -Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam. -Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze. -Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej.”
____

„Sarkazm to ostatnia deska ratunku, dla osób o upośledzonej wyobraźni.” 

____

„Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym” -

MOJA OCENA: 10/10 + The best Books <3

Chciałam was jeszcze tym drobnym drukiem przeprosić za brak zdjęcia powody są 2:
1) Jest sporo wersji okładki tej książki
2) Nie wiem dlaczego ale nie chcą mi się wczytywać obrazy na bloga, więc przez pewien czas będą posty bez obrazów 

sobota, 16 listopada 2013

Recenzja książki "Sen"

Tytuł oryginalny: Wake
Autor: Lisa McMann
Cykl: Sen ( tom 1.)

Następna część: Mgła                                                           
Poprzednia część: -
Wydawnictwo: 
AMBER
Data premiery: 
26 stycznia 2010
Ilość stron: 
176

Ta książka jest... oryginalna. Nie umiem znaleźć innego słowa. Ale znalazłam mnóstwo błędów: np. w opisie z tyłu jest napisane, ze chłopak ma na imię CALEB, a w treści książki jest CABEL i oki, jestem dobra w czytaniu zagranicznych imion ( wprawa od książek) ale tego nie potrafię. Bo chyba nie chodziło o to, że chłopak ma się nazywać KABEL? 
No ale zostawmy tego chłopaka ( głównie dla tego, ze lubię jak chłopak ma długie włosy) ogólnie to chyba wątek "miłosny" najbardziej mi się spodobał...
Fajnie był połączony ze snami ;)
Ale w sumie minusem były te daty itp. bo to tak jakby zacząć pisać
20:24
napisałam słowo zacząć
20:25 
napisałam słowo pisać
Wolałabym gdyby to było np.
20 wrzesień
.......................
21 wrzesień
.....................
itp. ale to taki minus - tak szczere fabuła też była...hm.... oryginalna ale jednak nie trafiła do mojego gustu 

MOJA OCENA: 5/10



wtorek, 5 listopada 2013

Recenzja książki " Żądza krwi"

Tytuł oryginalny: Out for Blood
Autor: Alyxandra Harvey 
Cykl: Kroniki rodu Drake'ów

Następna część: Krwawiące serca
Poprzednia część: Pojedynki wampirów
Wydawnictwo: Akapit Press
Data premiery: 2010-11-05
Ilość stron: 
304

To jest kolejna książka z cyklu kroniki rodu Drake'ów - i ty razem jest znowu co innego. Quin zakochał się w Hunter - uczennicy akademii Helios-Ra - słodkie, a przez to że Quin lubi "flirtować" jest dużo słodkich scen romantycznych które ja osobiście lubię w książkach <3. Jednocześnie w akademii są roznoszone jakieś tabletki - dzięki którym każdy staję się niby silniejszy itp. a tak naprawdę to.... trucizna - ten pomysł mi się spodobał - w ogóle myślałam że się poplątam - co jest co, jakie tabletki to jedno, a co drugie - bo w większości książek jakie kiedyś przeczytałam i coś tam było związane z narkotykami było tyle tego że mózg mi wysiadał i nie raz łapałam się na tym że czytam 3 raz to samo zdanie żeby zrozumieć jego sens. Tak szczerze w tej serii podoba mi się parę rzeczy:
* Pary - Autorka umie fajnie wiązać charaktery postaci
* Imiona i nazwiska - Alyxandra fajnie je wymyśla np. Hunter Wild ( po pl. dzika łowczyni) - łowca akademii

* Akcja - w każdej książce jest osobna akcja związana z jedną która ciągnie się przez całą serię ;) - wiem że coś pomieszałam ale, to mi się podoba
I to chyba wszystko - dlatego będę kontynuować tą serię 

Moja ocena: 9/10 + The best book 
_____________________________
No wiem , bardzo długo nic nie napisałam. Już się przeprowadziłam - internet mam więc będę częściej dodawać posty ;) PS. przepraszam za brak obrazu ale coś nie chce się dodać ;/

sobota, 19 października 2013

Sory

No dobra, PRZEPRASZAM - bardzo mało piszę , bardzo dużo czytam i aktualnie mam mały dostęp do komputera i dlatego przepraszam was za to że tak mało recenzji napisałam ale się przeprowadzam i to wszystko komplikuje. Za niedługo na pewno dodam jakąś recenzję - moe jeszcze w tym tygodniu ;p

poniedziałek, 23 września 2013

Wywiad z blogerką strony The Secret

Oto blog: The secret
I autorka: Neads...

NaNa: Skąd pomysł na bloga?
Neads...:Najpierw przyśnił mi się początek, a potem reszta sama zaczęła się składać.
N: Od jakiego czasu piszesz? ( nie koniecznie na blogu ale ogólnie - dla przyjemności)
N...: Od trzeciej klasy podstawówki. Wtedy zaczęły powstawać różne krótkie historyjki oraz pierwsza powieść. Była o smokach.
N: Masz inne blogi? ( na np. innych witrynach)
N...: Miałam, ale wszystkie zostały usunięte. Moim pierwszym blogiem była kontynuacja 
N: Co jest twoją największą zaletą?
N...: Moją największą zaletą? Nie potrafię tego określić.
N: Co najbardziej lubisz robić?
N...: Jest multum rzeczy, które lubię robić. Kocham grać w gry zespołowe np.: koszykówkę czy piłkę nożną. Uwielbiam słuchać muzyki, czytać mangi i oglądać anime. Oraz wiele, wiele innych.
N: Ile masz lat?
N...: Czternaście. Jestem w drugiej klasie gimnazjum.
N: O czym marzysz? 
N...: O szkole tańca w moim mieście.
N: Jak reagujesz na krytykę?
N...: Pozytywnie. Cieszę się, że ktoś czyta moje opowiadanie i pomaga mi się poprawiać, za co jestem wdzięczna.
N: Czego najczęściej zazdrościsz innym ludziom?
N...: Talentu do rysowania. Kocham rysować, ale niestety nie wychodzi mi to tak jakbym chciała. 
N: Jakie blogi polecisz?
N...: Fantasy, takie jak:
http://my-bloody-destiny.blogspot.com/
http://zew-ksiezyca.blogspot.com/
http://fearless-wings.blogspot.com/
http://this-is-where-we.blogspot.com/
http://nowa-twarz.blogspot.com/
http://dream-for-the-dead.blogspot.com/

wtorek, 10 września 2013

Recenzja książki "pojedynki wampirów"

Tytuł oryginalny: Blood Feud
Autor: Alyxandra Harvey
Cykl: Kroniki rodu Drake'ów

Następna część: Żądza krwi
Poprzednia część: Księżniczka wampirów
Wydawnictwo: Akapit Press
Data premiery: 2010-11-05
Ilość stron: 253


Pierwsza część, była bardzo zachęcająca. Tak samo jak okładka drugiej. Kiedy przeczytałam jej tył, trochę się zdziwiłam, że będzie o Loganie. Następnie sprawdziłam ile jest ( będzie) części - siedem :) - po jednej na każdego brata - niezła taktyka. Ale ta książka była, była... inna. Spodobała mi się, ale wydawała mi się wolna, sporo akcji, ale jednak czułam że jest za mało. Oczywiście Lucy była NIckcholasem ( dobrze napisałam? chyba ta...) i to było słodkie bo obstawiam, że będą przez kolejne części. Najbardziej jednak spodobała mi się scena zamknięcia Lucy w szafie, nie wiem czemu ale aż chciało mi się śmiać ;) - ale mniejsza - oprócz tego że ta książka była wolna, jest w porządku... i mamy kolejną parę Logan i Isabeu <3 - słodziaki może jak wszystko przeczytam powiem wam która para była moją ulubioną, i/lub ulubioną część i scenę :) czas pokaże ( obraz jest troszkę, rozmazany - ale pewnie rozpoznacie okładkę :) )


Moja ocena: 8/10 + The best book ( Księżniczka wampirów - zadecydowałam że dodam ją również)

piątek, 6 września 2013

Recenzja książki "udręka"

Tytuł oryginalny: Torment
Autor: Lauren Kate
Liczba stron: 480         
Wydawnictwo: Mag
Seria: upadli
Następna część: Namiętność
Poprzednia część: Upadli

No dobra. Przeczytałam poprzednią część ( macie linka do recenzji) i mnie bardzo zaciekawiła. I w sumie początek tej książki też nie był zły, ale... Nie czułam już tyle akcji. Przez większość czasu była mowa tylko o Lucy, Lucy, Lucy... co byłoby okej gdyby autorka lekko nie przeginała. Przez większość czasu Lucy była w Sharolain ( jakoś tak piszę się tą szkołę ;D ) - i to było w sumie głupie bo... Daniel nie chciał jej niby zdradzić większości bo się bał że znów spłonie - i dla tego wysyła ją razem z Cam'em do szkoły dla dorastających aniołków i demonków tak? po to żeby od tych spraw "nadnaturalnych" trzymała się z daleka. Druga sprawa - od razu było widać że Miles kręci z Lucy - a ta się jeszcze z nim całuje, okazuje się że Daniel ją widział i jakby nigdy nic, spotyka się z nią w święto dziękczynienia ... a propos - to była najleprza scenka <3 hehe mi się chciało śmiać jak czytałam o "relacjach" Daniela z Milsem - jak wcześniej wspomniałam nie gadał z Lucy ale i tak cały czas było że spojrzał się krzywo na Milsa ;) ( tutaj należy sprostować bo tak Lucy Miles i Shelby - Sharolain, kumple Lucy; Daniel, Cam, Arriane, Molly, i Anabelle ( anioł z Sharolain) przyszli do Lucy i jej rodziców na święto dziękczynienia.) - nie wiem czy dobrze pisze niektóre imiona ale to nie jest aż takie ważne - ważne jest to że tak książka jest.... Przesłodzona i za wolna jak dla mnie - chociaż najlepszy był koniec tej książki kiedy Lucy wchodzi do głosiciela po swoją przeszłość...


Moja ocena : 6/10

Ta książka jest fajna ale... No cóż przez większość niej było tylko o Danielku... co troszkę ją przesładza. Spodobał mi się wątek z głosicielami ale nie wiem czy przebrnę przez kolejne dwie części tej słodyczy. Zobaczymy ;)


sobota, 31 sierpnia 2013

Recenzja książki " Księżniczka wampirów"

Tytuł oryginalny: Hearts at Stake
Autor: Alyxandra Harvey
Ilość stron: 253
Wydawnictwo: Akapit Press
Seria: Kroniki rodu Drake'ów
Następna część: Pojedynki wampirów

No więc tak. Ta książka muszę przyznać była ciekawa. Jak mam być szczera na początku pomyślałam że będzie taka, jak wszystko o wampirach: zakazana miłość, wampir/wampirka zakochany/na w człowieku... W sumie aż tak bardzo się nie pomyliłam bo było tam sporo "miłości", ale jakoś mnie to przekonało. Były słodkie sceny między np. Lucy i Nicholasem. To moja ulubiona parka z tej książki! Fajne jeszcze było to, że czytając niektóre sceny w słowach czuje się emocje. Nie jest to jakiś smętny dramat o wampirach, gdzie jest sztywno napisane np. "Pocałowaliśmy się a potem on mi wyznał miłość". To jest książka która opisuje los dziewczyny której los został przypieczętowanym i ona o tym doskonale wie. Wie kim będzie, wie że nic nie zrobi i że nikt nic nie może zrobić, a jednak - jest tam więcej akcji niż na początku myślałam ;)



Moja ocena: 8/10

ta książka jest fajna, śmieszna i... słodka a ja mam słabość do romansów więc, nie dziwię się że tak mi się spodobała ;) ale nie mam pewności czy dodać ją do naj... ;p

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Recenzja książki " Upadli"

Kolejna książka :)

Tytuł: Upadli
Autorka: Lauren Kate
Seria: Upadli
Następna część: Udręka
Ilość stron: 480
Wydawnictwo: Mag wydawca

O tej książce można napisać 200 stron samej recenzji. ale ja postaram się was specjalnie nie zanudzić.
Książka głównie jest o miłości. Nieśmiertelnej miłości anioła, Daniela i Lucy. Akcja książki dzieje się w... poprawczaku. Daniel jest upadłym aniołem, który kiedyś zakochał sie w śmiertelniczce i od tamtej pory on ją spotyka, np. całuje ona... umiera żeby po 17 latach pojawić się w innym wcieleniu - nie ma innego wyjścia, on zakochuje się w niej ona w nim. Tyle że Lucy, nie jest zwykła... Nie będę wm zdradzać całej książki ale mam radę - wytrwajcie przez początek... W takich książkach z serii początek wszystko przdstawia - sporo opisów i to jest główny minus ale ja "wytrwałam" i teraz jestem przy 2 części ;)

OCENA : 7/10

Macie tutaj bohaterów - chyba z filmu - jest tam Daniel, Lucy ( zakochani) i Demon Cam który "podrywał" Lucy zanim dowiedziała się czemu Daniel był ostry wobec niej ;) ( wszystkiego dowiecie się z książki ;)

Nie wiem czy to prawdziwe bo niektóre sceny przypominały mi Pamiętniki wampirów, a jeszcze inne "jestem numerem cztery" jeszcze się dowiem czy jest film ;p

sobota, 24 sierpnia 2013

Wywiad z blogerką "W czeluściach podziemia"

Dzisiaj wywiad z blogerką która pisze opowiadanie ( sama go czytam i jestem pod wrażeniem ;) ) - blog : http://w-czelusciach-podziemia.blogspot.com/ :)


NaNa: skąd czerpiesz inspiracje?
Aronia: Odpowiedź, że z życia codziennego, byłaby lekką przesadą, zważywszy na to, że jest to opowiadanie podchodzące pod fantasy, jednak pojedyncze sytuacje są odzwierciedleniem mojego własnego życia. Dużą inspirację czerpię również z książek o podobnej tematyce, jednak zawsze się staram, aby to co piszę było w miarę oryginalne. Dlatego też staram się stworzyć własną ideę na niektóre książkowe wątki.

N: Ile masz lat?
A: Piętnaście.

N: Od jakiego czasu prowadzisz bloga?
A: Założyłam go 6 listopada 2012 roku, więc ponad 9 miesięcy.

N: Czy polecisz jakiś inny blog podobny do twojego? ( opowiadanie?)
A:Wybranie jednego byłoby trochę nie fair, bo naprawdę czytam ich sporo. W szczególności są to blogi moich stałych czytelników, dlatego łatwo można je sprawdzić wchodząc w komentarze.

N: Ile zamierzasz zrobić części "w czeluściach podziemia"?
A: Na początku planowałam dwa tomy po około 25 rozdziałów, jednak teraz nie jestem już tego taka pewna. Ostatecznie uznałam, że to czytelnicy zdecydują, czy ma być druga część, czy też nie. Zamierzam po prostu zrobić ankietę na ten temat.

N: Od jakiego czasu ogólnie piszesz? ( nie na blogu ale czy np. dla przyjemności)
A: Moją pierwszą "książkę" napisałam pod koniec podstawówki, jednak była ona na tyle bez sensu, że cały zeszyt z rozdziałami wylądował w koszu na śmieci. Kiedy poszłam do gimnazjum, znowu zaczęłam myśleć o pisaniu, jednak zanim się ponownie za nie zabrałam, stworzyłam ogólny plan, jak to wszystko ma wyglądać. I tak siłą rzeczy powstał prolog opowiadania "W czeluściach podziemia". Po napisaniu pierwszego rozdziału (nie będę oszukiwała, pisałam go ponad pół roku), założyłam bloga. Można więc uznać, że piszę od ponad dwóch lat.

N: Jaka jest twoja ulubiona książka?
A: Jeszcze miesiąc temu powiedziałabym, że nie mam ulubionej książki, a serię, którą jest "Akademia wampirów", jednak niecałe dwa tygodnie temu przeczytałam "Ostatnią spowiedź" i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest to najwspanialsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Ale to oczywiście nie znaczy, że "Akademia wampirów" poszła w niepamięć. Dalej mam ogromny sentyment do tej serii.

N: Jaka jest największa wada i zaleta pisania opowiadania na blogu?
A: Nie mogę wypowiadać się w imieniu innych bloggerów czy bloggerek, jednak dla mnie największą zaletą jest anonimowość. Oczywiście część moich znajomych wie o tym, że piszę bloga, ale to nie to samo, jakbym wyszła na miasto i całkiem obcy mi ludzie pytali czy to ja jestem autorką tego czy tamtego. Ale jak już wspominałam, inni może nie chcą być anonimowi. Wada, którą uważam za najgorszą, na szczęście jeszcze mnie nie dosięgnęła. Mam na myśli hejterów, których najwidoczniej bawi obrażanie innych. Naprawdę, podziwiam autorki niektórych blogów, które podchodzą do tego typu zachowań ze spokojem, bo mi pewnie odechciałoby się pisać.

N: Czy masz inne blogi? ( nawet na innych witrynach)?
A: Mam jeszcze jeden blog, na którym również zamieszczam moje opowiadanie (http://always-and-forever-with-me.blogspot.com/). Jest to typowe fan fiction, którego pomysł chodził mi po głowie od kilku miesięcy, jednak nie wiem czy nie zrezygnować z publikacji rozdziałów na tym blogu.

N: Ile czasu ( dziennie, tygodniowo) spędzasz na pisaniu kolejnych rozdziałów książki?
A: Ogólnie ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Każdy następny rozdział staram się dodawać co dwa tygodnie, ale codziennie piszę chociażby kilka zdań. Kolejną sprawą jest to, że aktualnie piszę cztery opowiadania i pisanie ich rozkładam mniej więcej po równo. Pamiętam jednak, że raz kompletnie odpuściłam sobie pisanie rozdziału na bloga i dosłownie w ostatniej chwili zaczęłam go tworzyć. Wtedy powstał on w jeden dzień, ale jak można się domyślić, nie był on idealny. 

Zapraszam serdecznie na jej bloga - mi się bardzo spodobał ;)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Obiecuje

Hej - dawno niczego nie opublikowałam - a to czemu - jestem "na wakacjach" u kuzynów/dziadków - i właśnie nie mam czasu aby czytać codziennie książki, nawet żadnej konkretnej nie mam ;D tak więc obiecuje - jakoś 15 będzie kolejna recenzja - a jak na razie po prostu nie spodziewajcie się niczego nowego
Pa ;)

czwartek, 25 lipca 2013

"Jestem numerem cztery"

Mam ostatnio problemy z intenetem :( ale to nic ;p



Tytuł: Jestem numerem cztery
autor: Pittacus Lore
Seria: Lorien
następna część: Moc sześciorga
ilość stron: 320

Opis książki:
W sumie to na początku wogule nic nie zrozumiałam... Uciekają, chowają się a on se wymyśla imię... Taaa i to tak cały rozdział o tym. Ale zdziwił mnie prolog, co jest grane? opowiada jak trójke dorwali? A może dwójkę?... NIe wiem... Niestety :) ale mniejsza

Bohaterowie:
John Smith - Główny bohater, numer cztery w tej całej gierce z 9 uratowanych... Właściwie czemu 9 ,a nie np. 10?
Sara Hart - Dziewczyna John'a , on jej ratuje życie z pożaru i w tedy dowiaduje się że jest kosmitą :) no, ciekawe -,-
Sam - obłąkany chłopiec który wszędzie widzi kosmitów... okej to dziwne
itak dalej i dalej :)

Fabuła: 
NIe było tak źle, mogłam się spodziewać wszystkiego ale... hm.... Coś mi nie pasowało, tak moim zdanie to od połowy książki dopiero coś się działo :/ kiepsko

____________________________________________________________________
Nie mam zielonego pojęcia co mam o tej książce jeszcze npisać... Nie przypadła mi do gustu... 5/10 -.- - ci oc czytali - jak wam się to spodobało?

czwartek, 4 lipca 2013

recenzja książki " magiczna gondola"

Coś za szybko mi te książki idą.....
Tytuł: Magiczna gondola
autorka: Eva Voller
seria: poza czasem
poprzednik:(chyba) cienie na księżycu
następnik: (chyba) złoty most
ilość stron: 464

Przeczytałam to jednym tchem :) - to genialna książka chociaż.... Tak mi smutno że tak szybko kończę te książki, to takie uczucie jakby...hm.... najpierw na coś czekasz niecierpliwisz się, np. na urodziny, prezenty goście, tort.... A potem po urodzinach, masz doła że musisz czekać monad 350 dni aby znów mieć urodziny :(

O czym jest ta książka:
Ta książka opowiada o dziewczynie - Annie która razem z rodzicami pojechała na wakacje do Wenecji, spotyka tam całkiem miłego kolegę którego imię gdzieś zapodziałam ale wiem że pierwsza litera jego imienia to M... Pewnego razu dziewczyna wchodzi do sklepu z maskami, którego do tej pory nie widziała, kupuje maskę od staruszki. Siedząc i jedząc jakieś słynne Weneckie kanapki, których nazwę oczywiście zapodziałam :), zauważyła razem z tym Matthasem ( jakoś tak jego imię brzmiało) czerwoną gondole, tutaj muszę nadmienić że według ustawy X wszystkie gondole w Wenecji musiały być czarne. Następnego dnia miał się odbyć pokaz łodzi poszła razem z rodzicami i ich sąsiadami na tą paradę. I "przez przypadek" ktoś wrzuca ją do wody, a potem wyciąga na czerwoną gondolę. To był - jak to pięknie opisała autorka- piękny młodzieniec o wdzięcznym imieniu Sebastiano!( jego imię jest "ściśle tajne" więc już w ćwierci książki się o nim dowiemy. Ona wraca na brzeg, a z tamtą przenosi się do XV w. bla,bla,bla, zakochuje się w tym Sebastiano, bla bla bla, on w niej.... A RESZTĘ SE SAMI DOCZYTAJCIE! ;p co ja lektor jestem?

Bohaterowie:
Klaryssa - została wciągnięta w to całe bagno, na początku myślała że jest...hm.... w porządku.... z XVIII, dziewczyna która potem okazuje się być kłamliwą "niewiastą" któa chce wrócić do swojego wieku - bo jest w XV tak jak Anna
Matylda- U niej przez pewien czas Anna pracowała i mieszkała
Sebastiano - Autorka opisała go jako mądrego i przystojnego podróżnika w czasie, zakochał się w Annie - zresztą ze wzajemnością ( ma 21 lat)
Anna - zwykła dziewczyna, całkiem miła,  nagle i niespodziewanie podróżuje w czasie i zakochuje w Sebastiano, jest odważna choć za każdym razem mówi że się strasznie boi - i to sumie prawda - to ona jest "narratorem" całej tej historii ( ma 17 lat)

Co tu jeszcze napisać?.....
Ta książka dzieje się głównie w XV wieku - ale myślałam że autorka pominie fakt że w tedy nie było toalet tylko wychodki i nocniki.... -,- to troszkę głupie że o tym przypomniała nam ze 2-4 razy........ i dlatego odejmę ten 1 pkt.
Ogółem styl pisania jest dobry, umiała dobrze dobrać słowa, bo jak wcześniej się dowiedzieliśmy w przeszłości, nie można było używać wyrazów z przyszłości więc jak np. Anna chciała powiedzieć że w torbie miała iPhona to jej mózg przekształcał to w lusterko czyli wychodziło " w torbie mam lusterko" , więc podziwiam autorkę za to że nie dała plamy w takim pisaniu :)

Moja ocena : 9/10 + do naj :)

wtorek, 2 lipca 2013

Recenzja "zieleń szmaragdu"

Mówiłam że zaraz napiszę =)
Tytuł: Zieleń szmaragdu
Autorka: Kerstin Gier
Seria: Trylogia czasu
Poprzednicy: Czerwień rubiny, Błękit szafiru
Następca: -

No to jak już wspominałam napiszę teraz recenzję ostatniej książki :C

Opis:
Ogromna szkoda że skończyłam już tą książkę, tak strasznie chciałabym aby coś jeszcze było.... np. zieleń agatu ( bo agaty są zielone, tak?) Ale wiem że było warto, bo dosłownie  od tej książki nie mogę się oderwać cały czas siedzę i szukam stron które chcę czytać na okrągło! 

Bohaterowie: 
Lizusowa Wiewiórka - czyli Charlotta - jak zwykle była... hmm... w delikatny sposób...... PIANA! Tak tak w tej książce była PIANA!!!!!! Oczywiście jej mama powiedziała że ma białaczkę.... itp...
A co do Gwen i Gid... Pokłuceni oddaleni co robią?... Całują się, i to jakieś 7 RAZY!!!!!!!!!!! Gwen jest nieśmiertelna... Tak, tak. JEST NIEŚMIERTELNA*!
Gideon jej to powiedział, bo miał od Paula tajne akta hrabiego. W sumie w tej książce bardzo dużo się dzieje w temacie Gwendolyn, Lucy jest jej mamą , a Paul tatą. Kocha Gideona, daje szczepionkę na ospę jej kumplowi duchowi... Dopełniają krąg w pierwszym chronografie... A no właśnie jej dziadek zostawił jej chronograf, ten który Lucy i Paul ukradli i oni wraz z Gideonem dopełnili do swoją krwią i dostali kamień filozoficzny.....bla,bla,bla.... Pan Wihman ( czy jakoś tak) jest hrabią i każe się Gwen zabić aby nie zamordował Gideona... bla, bal, strzał Gid zabity, bla,bla.... i... Gid poszedł do Lucu i Paula i oni dali mu kamień filozoficzny do wypicia :) i też jest nieśmiertelny pan Wiewiórka dostaje w głowę, a Gwen i Gid żyją długi i szczęśliwie.... zaraz czy to nie powinno się znaleźć w fabule a nie w bohaterach? oj tam za karę fabuły wam nie napiszę :)

Moja ocena 10/10 =) i oczywiście cała trylogia do naj !!

* nieśmiertelna- jet taka ale zasada jest taka umrze jeśli popełni samobójstwo =)

___________________________________
Jestem smutna że to koniec tego wszystkiego =( ale teraz zabrałam się za ponoć równie cudowną serię. Rozpoczyna się od magicznej gondoli :) tez podróże w czasie i miłość :) Kerstin ponoć poleca =)

Recenzja książki "błękit szafiru"

No to kolejną część trylogii mam za sobą

Tytuł: Błękit szafiru
Autorka: Kerstin Gier
Seria: trylogia czasu
Poprzednik: Czerwień rubinu
Następca: Zieleń szmaragdu

Czytam dalej. Te książki mnie pochłonęły, szkoda że dopiero teraz piszę tą recenzje ale nie miałam dostępu do komputera/internetu. Miłego czytania!

Bohaterowie:
Jak zwykle zachwyciła mnie Gwendolyn, to chyba moja ulubiona postać razem z Gideonem, a gdzie tam chyba, NA PEWNO! Ubóstwiam tych bohaterów. Jak w pierwszej części z Charlotty buchała zazdrość i chociaż to książka to ją widziałam, po prostu tak była opisana że była jak żywa!

Fabuła:
Bardzo mnie ciekawią te książki, są proste ale nadzwyczajne. Ale w tej części na końcu tak wkurzyłam się na Gideona, bo cała intryga że on udawał miłość do Gwen się wydała! ALE..... W epilogu to dopiero się przejęłam bo powiedział że kocha Gwendolyn, i taki miłam mętlik w głowie że chciałam zobaczyć co będzie w następnej części, a więc w przeciągu chyba 24h przeczytałam Zieleń szmaragdu którego recenzję zaraz napiszę

Styl pisania:
Kerstin po prostu na talent jest oryginalna, odkąd mam te książki na półce jest moją ulubioną autorką książek! Nie czytałam jej innych książek ale z jej strony wiem że w większości jej książek pojawia się alkohol i chłopcy z zielonymi oczami =)

Moja ocena: 9,5/10 / lub nawet 10/10 :)

_______________________________________
Zaraz napiszę zieleń szmaragdu =) -  Sięgniecie po te książki?

środa, 5 czerwca 2013

wywiad z blogerkami

To kolejny wywiadzik tym razem z innymi blogerkami
Loginy:
joanne

Invisible.♥

Ewa242421

mugi-chan

panihodowca


1. Wszystkie na raz założyłyście bloga czy to był pomysł 1 z was która zaprosiła resztę?
Ewa242421: Blog założony został przez zabaykową (która niestety zrezygnowała z prowadzenia go.) Była sama, dlatego potrzebowała pomocy w blogowaniu. W ten sposób, szukając odpowiednich ludzi do prowadzenia bloga, trafiła na nas.
joanne:
Invisible.♥:Założycielką bloga była zabaykowa, która nie gra już w Howrse, lecz przez długi okres czasu zajmowała 1-sze miejsce w rankingu liczby koni. Następnie do redakcji zaczęła zapraszać inne osoby, takie jak joanne, która po odejściu z bloga powróciła na niego po dłuższym czasie albo vernille (teraz recoil), której nie ma już w redakcji. Później były organizowane nabory, w trakcie których do redakcji byli wybierani czytelnicy bloga. 
mugi-chan: Założycielką bloga jest (już od jakiegoś czasu nieobecna w naszej ekipie i w grze) zabaykowa
panihodowca: Przykro mi nie udzielamy wywiadów.
2. Jakie są pomiędzy wami różnice wieku ( która jest najmłodsza ,a która najstarsza)?
E: Najstarszą redaktorką jest joanne, a najmłodszą ja.
j:
IRóżnice wieku są duże. Redaktorkami są osoby od 13 do ponad 20 lat. Najstarsza jest joanne, a najmłodsze Ewa i panihodowca. 
m-ch: Ogólnie jesteśmy prawie w tym samym wieku (poza joanne, która jest trochę starsza)
3. Jakie są wasze ulubione rasy koni?
E:Nie mam pojęcia u lubionej rasie koni innych redaktorek, ale moją ulubioną rasą jest Koń Luzytański. Bardzo łatwo się go trenuje.
j:
I: Osobiście moją ulubione rasy koni to Nokota, koń andaluzyjski i trakeński. Co do pozostałych - tego nie wiem. Joanne jest w wiodącej hodowli koni pełnej krwi angielskiej (Stajnia Rohanu), więc to zapewne jej ulubione rumaki 
m-ch: Dla mnie angliki. Od początku gry nimi były,
4. Na co zwracacie uwagę prowadząc wywiady?
E: Oczywiście na mocne punkty "wywiadowanych", ponieważ w tym tkwi cała ciekawość wywiadu. Może to być np. dobre miejsce w rankingu lub inne osiągnięcie.
j:
I:Przede wszystkim przeprowadzamy wywiady z osobami znanymi i godnymi uwagi, a także z tymi, którzy zaszli wysoko w rankingach. Pytania muszą być tak skonstruowane, aby czytelnicy dowiadywali się czegoś nowego o naszym rozmówcy. W ten sposób zaspokajamy ich dociekliwość. Ponadto musi być też parę podstawowych pytań na temat działalności danego gracza, tak, aby wszyscy wiedzieli, z jakiej racji dana osoba jest sławna i co osiągnęła. 
m-ch: Przede wszystkim na osiągnięcia oraz umiejętności (w przypadku grafików).
5. Kiedy macie urodziny?
E: Ja się urodziłam w bardzo ciekawym dniu, mianowicie w dniu amerykańskiego święta - Halloween  (31.10) 
j:
I: Ja mam urodziny 15 grudnia. Reszty muszę się jeszcze dopytać, kto kiedy je obchodzi. Oczywiście kiedy ktoś ma urodziny, mówi o tym pozostałym redaktorkom, ale razem w Internecie urodzin nie obchodzimy 
m-ch: 4 styczeń.
6. Jakie są wasze ulubione książki?
E: Niestety nie czytam książek, chociaż kiedyś, bardzo lubiłam to robić. Ale zapadła mi w pamięć jedna lektura z klasy drugiej podstawówki  Niestety nie pamiętam jej tytułu..
j:
IJa osobiście lubię czytać. Moje ulubione gatunki to książki obyczajowe i fantasy. Tutaj można wymienić tytuły takie jak serie Dziedzictwo, Gone. Ostatnio o koniach przeczytałam książkę "Szafir" oraz serię dla nastolatek "Klara". 
m-ch: Ogólnie to romanse paranormalne. 
7. Które z dokonań na howrse sprawiło wam najwięcej trudu?
E: Chyba tak jak większości osób - Zdobądź 1,20 Potencjału Genetycznego dla dwóch swoich źrebiąt. Teraz, zastąpiło je, również dla większości osób niełatwe dokonanie ze zdobyciem +60 umiejętności dla swojego konia.
j:
I: Ciężko stwierdzic, bo przez parę miesięcy w ogóle nie opiekuję się końmi, a na Howrse wchodzę jedynie dla bloga. Myślę, że imponująca jest szczególnie moja kolekcja jednorożców, koni ze Złotym i rzadkim, Srebrnym Jabłkiem oraz 5-Żywiołów. Ponadto pomogłam mamie (nick: ewelandia) zdobyc Graniego. 
m-ch: Chyba wyhoduj jednorożca, ponieważ wtedy były one dla "elitarnych" graczy (innych najzwyczajniej w życiu nie było na nie stać).
8. Jakie są wasze ulubione filmy?
E: O upodobaniach redaktorek na temat filmów również nie wiem, ale mój To chyba Titanic. I choć oglądałam go tyle razy, zawsze jest dla mnie wzruszający. 
j:
I: Rzadko oglądam filmy, a jeśli już przychodzi mi odpowiedziec na to pytanie, to głównie filmy dokumentalne, które są na takich kanałach jak "Planete" czy "Animal Planet". Wśród tych popularniejszych spodobały mi się również wszystkie części Karate Kid  
m-ch: Komedie. Chociaż przygodowe też ujdą 
9. Jaką macie słabość (np. lenistwo itp.)?
E: Lenistwo.. Oo tak! Chyba każdy lubi trochę poleniuchować  Ale ja to już chyba trochę z tym przesadzam. 
j:
IO kurczę. Mam dużo wad. Przede wszystkim jestem wymagająca wobec innych i często złośliwa wobec najbliższych (dla obcych jestem miła). Moje wady to również niezorganizowanie i zaniedbywanie najważniejszych spraw. 
m-ch: Chyba najczęściej daje się we znaki właśnie lenistwo 
10. Jakie macie pomysły na uleprzenie howrse?
  E: Przede wszystkim mniej zmian, które tak gwałtownie Ow wprowadza do gry. Są bardzo irytujące..
  j:
  I *ulepszenie 

Moim zdaniem dobrym pomysłem byłoby przywrócenie ogłoszeń, bo bez nich i tak jest dużo spamu na howrsowskich forach. Jeśli chodzi o ośrodki jeździeckie, tak samo jak wypowiedziałam się w wątku na forum wydarzeń, małym ulepszeniem powinien byc kalendarz pór roku i zbiorów plonów, wypisów koni z ośrodka itp. oraz możliowsc wyrejestrowania konia z oj. Ponadto podwyższanie prestiżu zawodów jest zbyt skomplikowane - moim zdaniem na prestiż powinny wpływac popularnośc i jakośc zawodów, na które składałaby się np. częstotliwosc ich odbywania się czy też zakupione tory. Do zawodów westernowych wtedy przydatna by była opcja wykupywania akcesoriów, aby zwiększyc prestiż. A rozety byłyby w zawodach, w których udział biorą konie z wysokim um. Chyba najczęściej daje się we znaki właśnie lenistwo 
Bezpieczeństwo gry zwiększyłaby też opcja kupowania koni za przedmioty z CR i ustalania ceny w ten sposób, że ileś equus, kupon i CR. W ten sposób nie byłoby już praktycznie oszustw, bo nikt nie wystawiałby koni za bezcen w zamian za danie prezentu. 
A jeśli chodzi o schronisko, warto wprowadzic możliwośc adoptowania jednego konia ze schroniska w miesiącu, ale nie za darmo. W zależności od wysokości um konia cena zwiększałaby się. 
Na polskim Howrse przydatne byłoby forum takie jak "Your Ideas" z międzynarodowego Howrse. 
Mogliby też wprowadzic na Czarny Rynek przedmiot, który kosztowałby przykładowo 5 kuponów, a umożliwiałby wykupienie od kogoś innego czy ze schroniska konia boskiego, którego na ogół nie można sprzedawac. Przy tym albo konie miałyby swoje określone ceny, albo gracze ustalaliby między sobą sprzedaż.
Tak, wiem, to dużo, ale moim zdaniem Howrse potrzebuje wielu ulepszeń  
m-ch: Osobiście jestem za tym aby utrudnić grę i podnieść jej poziom trudności odpowiednio do potrzeb graczy (aby nie był zbyt niski oraz zbyt wysoki).


niedziela, 12 maja 2013

Recenzja książki "Daizy Star: Gwiazda tygodnia"

Kolejną książeczkę mam za sobą

 
tytuł: Daizy Star gwiazda tygodnia
autorka: Cathy cassidy
seria: (chyba) Daizy star
info: mam książkę z aurografem autorki
wydawnictwo: Akapit Press
ilość stron: 172

Mam mało czasu, poprawka - mam bardzo mało czasu i dlatego zabrałam się za jakieś inne - mniejsze- książki niż Błękit szafiru, a oto i książka.

O książce:
Jest, w porządku. Podobała mi się, trochę humoru, troszkę smutku, etc.

Ilustracje:
Bardzo ładne, autorka sama to rysowała - wiem bo byłam na spotkaniu autorki

Przód i tył:
Ładna ilustracja - i z przodu i drobna z tyłu
A co do opisu - :) miły fajny i pozytywny :)

Ocena 7/10

środa, 1 maja 2013

Wywiadzik :)

A oto i mój pierwszy e-mailowy wywiadzik. Przeprowadziłam go z autorką bloga "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco. Oto wywiad z Roue:
Nana:  Od jakiego czasu piszesz bloga?
Roue: Od niedawna, od marca tego roku.
N: Jakie jest twoje ulubione wydawnictwo?
R: Uwielbiam wszystkie wydawnictwa, które wydają dobre książki. Jednak najbardziej podziwiam Jaguara, Wydawnictwo Otwarte i MAGA.
N: Jaka książka którą opisałaś na blogu najbardzie zapadła ci w pamięć?
R: Oczywiście książka, którą pierwszą oceniłam. Był to bodaj "Diossos".
N: Jaką książkę przeczytałaś najszybciej ( książkę która miała powyżej 200 stron)?
R: Nie pamiętam. Może był to jeden z kryminałów Agathy Christie, który przeczytałam w kilka godzin.
N: Jaki jest twój ulubiony rodzaj książek?
R: Uwielbiam fantastykę, kryminały i horrory. Na drugim miejscu znajdują się romanse i obyczaje.
N: Ile czasu interesujesz się książkami?                                          
R: Dawno temu zainteresowałam się książkami. Kiedy byłam mała mama czytała mi różne historyjki, a potem kazała mi samej składać literki. Od kilku lat zaczęłam naprawdę czytać książki, gdyż na dzień czytałam 100 stron, a nie 10.
N: czy masz inne blogi?
R: Tak. Aczkolwiek jest "wiecznie zawieszony", więc z niego nie korzystam.
N: jakie znasz inne blogi o książkach?
R: Dużo, oj, dużo. Nie potrafiłabym wymieniać, jeszcze bym jakiś pominęła ;)
N: kiedy masz urodziny? ( rok niekonieczny)
R: Dziewiątego października.
N: czy interesujesz się czymś innym oprócz książkami?
R: Interesuję się jeszcze muzyką i łucznictwem

PODSUMOWYWUJĄC:
Roue wydaje mi się bardzo sympatyczną osobą, która dobrze pisze ( i czyta :) ) szybko i dużo czyta. Dzwonimy wysyłamy e-maile, SMSy i komentarze dziewiątego października. Roue pisze recenzje dość krótko ale i tak jest w tym świetna.

BLOG:  "Kto czyta książki, żyje podwójnie" - Umberto Eco
Roue

piątek, 19 kwietnia 2013

Recenzja książki "Czerwień rubinu"

Moja pierwsza recenzja :)

Tytuł: Czerwień rubinu
Autorka: Kerstin Gier
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Seria: Trylogia czasu
Pozosatłe części serii : Błękit szafiru, Zieleń szmaragdu

Zachwycająca, choć łatwo można było się domyślić parę żeczy. Ale i tak to nie zmienia faktu że od razu po zakończeniu mojego "szkolnego" trybu życia żucałam się na tą książkę. :)

Kreatywność autorki:
Już po prologu widać było że autorka ma wyobraźnię i znajomość histori :). Oczywiście według mnie można postawić jeden mały - . Jak czytałam książkę pomieszałam się troszkę w opisach postaci, ale i tak to jest nic w porónaniu do tego że autorka we mnie wzbudziła inne uczucie. Zamiast wyobrażać sobie postacie takie jakie ona sama "opisała" ja zaczęłam kompletnie "świrować" Gwendylon miałam za szczupłą i wysoką blądynke! I ciągle myśłam że Gwen i Gyedon mają po tyle samo lat.  Autorka na serio musiała się napracować aby stworzyć takie arcydzieło.

Pisanie:
Styl pisania był bardzo dobry. I choć świat w tej książce był głównie światem nastolatków, autorka nie popełniła za wiele głupot np. niepotrzebne zwroty "wow" lub coś takiego.

Bohaterowie:
Genialni, Cudowni, Poprostu super.... Gwendylon mnie zachwyciła chciaż już od początku książki się domyśliłam że to ona odziedziczy ten gen, i się nie myliłam... Ale i tak co z tego że ta wiadomość ze mną była już od pierwszego rozdziału skoro ja tam poprostu prawie nie zeszłam na zawał z powodu tego że nie wiedziałam co będzie dalej. Czytałam tę książkę również z pełną świadomością tego że Gwen i Gideon się pocałują ale... (nie będę zdrdzała więcej tego najbardziej romantycznego wątku). Trochę mnie wkurzała Charlotta z tym że ona się zachowywała co to swojej kuzynki jak zwykła DIVA ( nienawidze tego zwrotu). Zmyślała, plotkowała i niewiadomo co jeszcze. Ale i tak się tego spodziewałam bo w końcu Gwen miała cudowne i beztroskie dzieciństwo, a ona miała naukę :/ A potem okazało się że to wszystko na nic bo to jej kuzynka to odziedziczyła. Więc pod takim argumentem na Charlottę przymrużę oko...

Okładka, opis i tytuł :
Okładka - ardzo mnie zachęciłą była tajemnicza piękna i intrygująca - Nic dodać nic ująć
Opis - Całkiem mnie zachęcił.Nie było to ani streszczenie książki w całości ani też tekst " była sobie dziewczyna. Koniec"
Tutuł - Na początku nie wiedziałam z czym mam to skojażyć - "czerwień rubinu" - od razu miałam na myśli szlachetność - innymi słowy kamienie szlachetne. Ale jak tylko ptrzeczytałam małe napisy pod tytułem... Od razu zakochałam się w tym :)

Prolog/epilog:
Genialne! ( nie chce zdadzać zbyt wiele szczegułów)

Ocena końcowa: 9,5/10 ( pomiędzy 9,5/10, a 10/10) + Do najleprzych